Tatry. Rekordowy najazd na góry. Trzy zespoły ratunkowe to za mało. "Staramy się o więcej"

Niespełna 30-tysięczne Zakopane odwiedza w tym roku rekordowa liczba turystów. Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego każdego dnia notują średnio prawie 50 tys. odwiedzających. – Przy takiej masie ludzi nie jesteśmy w stanie wszystkiego przewidzieć – podkreślają służby w Tatrach.

Tatry. W sezonie trzy zespoły pogotowia ratunkowego mogą liczyć na wsparcie, ale to za mało
Źródło zdjęć: © PAP | PAP
Katarzyna Romik

Lekarze i samorządowcy z Zakopanego podkreślają, jak ważna jest praca pogotowia ratunkowego. W ciągu roku nad bezpieczeństwem mieszkańców i turystów czuwają trzy zespoły: dwa w Zakopanem i jeden w Bukowinie Tatrzańskiej.

Latem i zimą stacjonuje dodatkowa karetka, ale tylko przez 12 godzin. To wsparcie na szczyt sezonu zimowego, od stycznia do marca, i letniego - od lipca do września.

Wsparcie potrzebne od zaraz

Ratownik, który dyżuruje na co dzień w Bukowinie, mówi WP, że pracy jest bardzo dużo. – Każde wsparcie i finanse będą dla nas pomocne. Przydałyby się też dodatkowe dyżury np. w sylwestra – przyznaje nasz rozmówca.

Zobacz także: Robert Biedroń wyklucza poparcie Romana Giertycha w wyborach do Senatu

Białka Tatrzańska i Bukowina to miejsca, gdzie nie brakuje turystów, a tym samym urazów i zgłoszeń. Tym bardziej, że czasami "sezonowa karetka" jest wzywana do Zakopanego.

- Staramy się, żeby została nam przydzielona na stałe i stacjonowała w innym miejscu - podkreślała dyrektor szpitala w Zakopanem Regina Tokarz w Radiu Kraków.

Szefowa zakopiańskiej placówki zapewniła, że "powiat stara się o to, żeby jeden zespół był usytuowany w innej części powiatu, czyli najbardziej optymalnie, w drugiej części Zakopanego - w Kościelisku".

- Proponujemy taką lokalizację ze względu na bardzo duże korki. Jest jedna ulica w Zakopanem i dojazd jest bardzo utrudniony. Chcielibyśmy w przyszłości zmienić miejsce stacjonowania karetki, jeśli będzie to pomoc całoroczna - mówiła dyrektor Regina Tokarz.

Zakopiańskie pogotowie ma w planach zakup dwóch nowych karetek. Jedna z nich ma być dofinansowana z budżetu państwa.

Zakopane odwiedza 10 razy więcej ludzi niż w nim mieszka

Apel o wsparcie pojawia się w szczycie sezonu, który pod Tatrami już można określić rekordowym. Interwencji i wyjazdów nie brakuje żadnej służbie, która dba o bezpieczeństwo turystów i mieszkańców.

Asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik zakopiańskiej policji, zaznacza, że pracy przybywa zwłaszcza na półmetku wakacji, kiedy w regionie jest wyjątkowo dużo zorganizowanych imprez masowych. Tour de Pologne, Festiwal Ziem Górskich, Letni Puchar w Skokach Narciarskich – to przykłady tylko kilku z nich.

Ale i bez dużych, zorganizowanych imprez wakacyjna rzeczywistość w Zakopanem wygląda przytłaczająco. – Samochodów jest dużo, więc i stłuczek jest znacznie więcej. Nie są to często poważne wypadki, ale kolizje są nie do uniknięcia. Każde miasto ma ograniczone możliwości i może przyjąć określoną liczbę samochodów – podkreśla Roman Wieczorek.

Policja apeluje do wypoczywających w Tatrach, aby zostawiali samochody na parkingach przy pensjonatach i hotelach, do których przyjechali. Chcą, by wybierali transport zorganizowany, a nie za wszelką cenę próbowali wjechać samochodem na Krupówki.

- Kolejną rzeczą jest liczba interwencji, które podejmujemy. Nie wszystkim udaje się zachować opanowanie i spokój. Dochodzi do różnych nieporozumień między turystami, którzy przyjeżdżają a właścicielami pensjonatów. Na szczęście, nie są to w większości sygnały niepokojące i poważne kłótnie – przyznaje rozmówca WP.

Hotelarze spod Tatr zacierają ręce

Poza drobnymi sprzeczkami z wymagającymi urlopowiczami hotelarze z Zakopanego, Bukowiny i Białki Tatrzańskiej raczej nie mają powodów do narzekań. Tylko w Zakopanem dziennie może być nawet 300 tysięcy osób. Na co dzień mieszka tam 28 tys. ludzi.

Pracownicy Centrum Informacji Turystycznej przy Krupówkach przyznają: - Wszędzie są kolejki, a nasze centra przeżywają prawdziwe oblężenie – mówi WP jeden z pracowników.

- O 9:00 nie ma szans na znalezienie miejsca na parkingu przy Morskim Oku. Szlaki i drogi prowadzące do najpopularniejszych miejsc są po prostu zakorkowane. Na wejście gdziekolwiek czeka się długie godziny – dodaje.

Policja: turyści wzywają nas, gdy widzą sarnę na drodze

Jeśli turyści nie stoją w kolejkach na szlakach lub do wyciągów, spacerują po mieście. – Wtedy dziwi ich wszystko i dostajemy telefony np. o chodzącej drogą sarnie, co dla nas, mieszkańców nie jest niczym nadzwyczajnym – zaznacza Roman Wieczorek z zakopiańskiej policji.

- To my wdarliśmy się w teren zwierząt i zamieszkujemy otulinę Parku Narodowego. Oczywiście, jest to niebezpieczne, ale wystarczy zachować spokój i rozsądek – zaznacza nasz rozmówca.

A tego, niestety, czasem brakuje. Służby ubolewają, że niektórzy turyści zostawiają rozsądek przy tabliczce z napisem "Zakopane" i idą w góry, na szlak, nawet na Krupówki, pozbawieni jakiejkolwiek wyobraźni.

Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

"Brakuje słów". Pokazał, co Rosjanie zrobili emerytom
"Brakuje słów". Pokazał, co Rosjanie zrobili emerytom
Sebastian M. stanął przed sądem. "Wszystkiego można się spodziewać"
Sebastian M. stanął przed sądem. "Wszystkiego można się spodziewać"
Proces Sebastiana M. Sąd podjął ważną decyzję
Proces Sebastiana M. Sąd podjął ważną decyzję
Przerzut wojsk USA do Polski. Ponad 100 wozów Bradley
Przerzut wojsk USA do Polski. Ponad 100 wozów Bradley
Jest reakcja Ukrainy na słowa Nawrockiego. Wydali oświadczenie
Jest reakcja Ukrainy na słowa Nawrockiego. Wydali oświadczenie
Wypadek skateparku. Chłopiec nie miał kasku
Wypadek skateparku. Chłopiec nie miał kasku
Wypadek awionetki pod Żywcem. Nie żyją dwie osoby
Wypadek awionetki pod Żywcem. Nie żyją dwie osoby
Szef MON o zestrzeliwaniu dronów. "Tak, ale"
Szef MON o zestrzeliwaniu dronów. "Tak, ale"
"To dopiero początek". Merz ostrzega przed planem Putina
"To dopiero początek". Merz ostrzega przed planem Putina
Demonstracje we Francji. Radość po upadku rządu Bayrou
Demonstracje we Francji. Radość po upadku rządu Bayrou
Spotkanie liderów koalicji. Wiadomo, o czym rozmawiali
Spotkanie liderów koalicji. Wiadomo, o czym rozmawiali
Co dzieje się w Chicago? Administracja Trumpa ogłasza "Midway Blitz"
Co dzieje się w Chicago? Administracja Trumpa ogłasza "Midway Blitz"