Tatry: Jaskinia Wielka Śnieżna. Ratownicy TOPR wydobyli ciała dwóch grotołazów
Koniec dramatycznej akcji ratunkowej w Tatrach. Ratownicy TOPR wydobyli z Jaskini Wielkiej Śnieżnej ciała dwóch grotołazów, którzy utknęli w jednym z korytarzy 17 sierpnia.
Zakończyła się akcja wydobycia ciał grotołazów, którzy podczas wyprawy utknęli w jednym z korytarzy Jaskini Wielkiej Śnieżnej w Tatrach. Operacja ta, ze względu na trudne warunki - ciasnotę w korytarzach - trwała kilka dni. Ciała eksploratorów zostały przekazane policji.
Sześciu grotołazów weszło do Jaskini Wielkiej Śnieżnej w Tatrach 15 sierpnia. Wyprawa miała na celu odkrycie nowych partii jaskini. Speleolodzy byli dobrze przygotowani. 17 sierpnia doszło jednak do zalania jednego z korytarzy, co odcięło drogę powrotną dwójce eksploratorów. Czwórka ich towarzyszy zdołała wyjść z jaskini i zawiadomiła TOPR o problemach towarzyszy.
Ratownicy natychmiast ruszyli na pomoc. Wąskimi korytarzami musieli przeciskać się do uwięzionych mężczyzn. Aby dostać się do grotołazów używali mikroładunków wybuchowych.
Trwał wyścig z czasem. Uwięzieni w jaskini mogli mieć problem z dostępem do świeżego powietrza, pod ziemią panowały też ekstremalne warunki: było ciemno i bardzo zimno.
Prokuratura wszczęła śledztwo
Ciało pierwszego z grotołazów zostało odnalezione przez TOPR 22 sierpnia. Ratownicy uznali, że drugi z mężczyzn najprawdopodobniej również nie żyje. Wycofali się z jaskini. Wznowili jednak akcję po apelach ze strony kolegów speleologów.
Po tej decyzji do prokuratury wpłynęło doniesienie na TOPR. Prokuratura wszczęła śledztwo ws. działań ratowników. Śledczy będą sprawdzać, czy wykorzystano wszystkie środki, aby akcja zakończyła się powodzeniem. - Czynności będą prowadzone pod kątem nieudzielenia pomocy grotołazom - mówiła prokurator.
Źródło: polsatnews.pl