Tatry: Jaskinia Wielka Śnieżna. Przeprowadzono sekcję zwłok grotołazów
W piątek w zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie przeprowadzono sekcję zwłok grotołazów, którzy zginęli w Jaskini Wielkiej Śnieżnej w Tatrach. Ma ona ustalić przyczyny ich śmierci.
06.09.2019 20:54
Ciała dwóch grotołazów, których w czwartek ratownicy TOPR wydobyli z Jaskini Wielkiej Śnieżnej, zostały przetransportowane do Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie. W piątek przeprowadzono tam sekcję zwłok, która ma określić przyczynę ich śmierci.
Sekcję zwłok zarządzili śledczy z Prokuratury Rejonowej w Nowym Targu, którzy prowadzą śledztwo dotyczące śmierci dwóch grotołazów.
W czwartek TOPR wydobył ciała grotołazów, którzy podczas wyprawy utknęli w jednym z korytarzy Jaskini Wielkiej Śnieżnej w Tatrach. Zostały one przetransportowane do Zakopanego na pokładzie śmigłowca TOPR.
Dramat w Tatrach
Przypomnijmy, że sześciu grotołazów weszło do Jaskini Wielkiej Śnieżnej w Tatrach 15 sierpnia. Wyprawa miała na celu odkrycie nowych partii jaskini. Speleolodzy byli dobrze przygotowani. 17 sierpnia doszło jednak do zalania jednego z korytarzy, co odcięło drogę powrotną dwójce eksploratorów. Czwórka ich towarzyszy zdołała wyjść z jaskini i zawiadomiła TOPR o problemach towarzyszy.
Ratownicy natychmiast ruszyli na pomoc. Wąskimi korytarzami musieli przeciskać się do uwięzionych mężczyzn. Aby dostać się do grotołazów używali mikroładunków wybuchowych.
Zobacz także: Tatry. Emocje wokół akcji w Jaskini Wielkiej Śnieżnej. Polski Związek Alpinizmu: "odcinamy się"
Trwał wyścig z czasem. Uwięzieni w jaskini mogli mieć problem z dostępem do świeżego powietrza, pod ziemią panowały też ekstremalne warunki: było ciemno i bardzo zimno.
Tatry: Prokuratura wszczęła śledztwo
Ciało pierwszego z grotołazów zostało odnalezione przez TOPR 22 sierpnia. Ratownicy uznali, że drugi z mężczyzn najprawdopodobniej również nie żyje. Wycofali się z jaskini. Wznowili jednak akcję po apelach ze strony kolegów speleologów.
Zobacz także: Tatry i akcja TOPR w jaskini. Kapitan straży pożarnej wierzył, że grotołazi żyją. Słyszał gwizdy
Po tej decyzji do prokuratury wpłynęło doniesienie na TOPR. Prokuratura wszczęła śledztwo ws. działań ratowników. Śledczy będą sprawdzać, czy wykorzystano wszystkie środki, aby akcja zakończyła się powodzeniem. - Czynności będą prowadzone pod kątem nieudzielenia pomocy grotołazom - mówiła prokurator.
Źródło: polsatnews.pl