"Tuska irytował spryt Pawlaka"
W ciągu dwóch kadencji rządów koalicji PO-PSL, wielokrotnie dochodziło do zgrzytów. Największy dotyczył reformy wydłużającej wiek emerytalny. Początkowo ludowcy krytykowali proponowane przez PO zmiany, a Waldemar Pawlak proponował, by kobiety mające dzieci miały możliwość skrócenia okresu pracy (o trzy lata pracy mniej za każde urodzenie dziecka).
Joanna Solska z "Polityki" pisała, że Donalda Tuska irytował spryt, z jakim ludowcy rozgrywają sprawę reformy emerytalnej. "Wbrew pozorom bowiem propozycja ta wcale nie jest korzystna dla kobiet pracujących poza rolnictwem. (...) Emerytura rolniczek liczona jest inaczej, w ponad 90 proc. fundują ją podatnicy spoza rolnictwa. Prorodzinność ludowców to po prostu próba wyszarpania dla wsi kolejnych pieniędzy z budżetu " - podkreślała publicystka.