"Tam nie było żadnej ewakuacji, tylko ucieczka". Biuro podróży tłumaczy

Rodzina pani Beaty, która wraz z synkiem zginęła w pożarach w Grecji, oskarża greckie władze i biuro podróży. Jak wyglądała ewakuacja Polaków? Biuro podróży tłumaczy.

Hotel Ramada, w którym mieszkali Polacy
Źródło zdjęć: © WP.PL
Katarzyna Bogdańska

Koszmarne pożary w Grecji pochłonęły życie oficjalnie co najmniej 91 osób. Wśród ofiar jest dwoje Polaków - Beata Korzeniowska i jej 9-letni syn Kacperek. Byli całą rodziną na wakacjach organizowanych przez biuro podróży Grecos. Ocalał jedynie Jarosław Korzeniowski, mąż Beaty i ojciec Kacpra.

Pani Beata i jej synek utonęli podczas ucieczki z hotelu Ramada w Mati, któremu zagroził szalejący tam pożar. Wsiedli na łódkę razem z ośmioma innymi turystami. Na łodzi nie było innych Polaków. Łódź zatonęła, niestety nikt nie ocalał.

Jarosław Korzeniowski z Wysokiej w Małopolsce widział, jak jego żona Beata i 9-letni Kacperek odpływają od brzegu i był pewien, że będą bezpieczni. Tak się nie stało. - Wszyscy turyści uciekali na własną rękę, ponieważ nie było żadnej pomocy i informacji o zagrożeniu ani ze strony hotelu, ani z biura podróży ani ze strony władz greckich - informuje Wirtualną Polskę pan Jarosław. - Osobami, które znalazły się na morzu, a także pozostałymi na lądzie nikt się nie interesował przez przeszło 4 godziny - dodaje.

Kilka dni temu mąż Polki oskarżył greckie władze o to, że źle prowadziły akcję ratunkową. W rozmowie z "Gazetą Krakowską" stwierdził, że żona, dryfując z dzieckiem na łódce, przez 1,5 godziny rozmawiała przez telefon z bliskimi w Polsce. Błagała o pomoc. - Nie doczekała się jej. Nie było też żadnej ewakuacji, tylko paniczna ucieczka. Wcześniej lekceważono zagrożenie - relacjonował.

Biuro tłumaczy, jak wyglądała ewakuacja

Adam Górczewski, rzecznik biura podróży "Grecos" tłumaczy nam, że Pani Beata i jej syn wsiedli na łódkę jeszcze przed rozpoczęciem ewakuacji. - Przedstawiciel naszego biura był w sąsiedniej miejscowości Rafina. Gdy wybuchły pożary, nie mógł się dostać już do Mati ze względu na zamknięte drogi, ale był cały czas w kontakcie z hotelem - przekazuje nam.

Górczewski tłumaczy, że ewakuacja rozpoczęła się jakieś 3 godziny później. Wcześniej władze greckie uznały, że jeszcze nie ma takiej potrzeby.

- Cały czas nie wiemy właściwie, do jakiej łódki wsiadła pani Beata i jej syn. Jeszcze nie uzyskaliśmy takiej informacji - mówi WP rzecznik biura. Przekazał jednocześnie, że wszystkim turystom, ewakuowanym później z hotelu, nic się nie stało.

Hotel Ramada jest nienaruszony. Stoi też kilka sąsiednich budynków, choć dookoła widać spalone domy i samochody.

Śledztwo w sprawie utonięcia Polki i jej syna w Grecji prowadzi wadowicka prokuratura. W środę przesłuchiwano męża kobiety. Została także przeprowadzona sekcja zwłok obu ofiar.

Pogrzeb Beaty Korzeniowskiej i Kacperka

Rodzina poinformowała o terminie pogrzebu.

Odbędzie się on w sobotę 4 sierpnia w kościele pw. Świętej Marii Magdaleny w Wysokiej. Pan Adrian ujawnia nam także ostatnie słowa bratowej. "Albo się zaczadzimy albo utoniemy! Módlcie się za nas” - powiedziała w ostatniej rozmowie.

_**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl**_

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Gdzie jest Ziobro? Udzielił wywiadu telewizyjnego
Gdzie jest Ziobro? Udzielił wywiadu telewizyjnego
Tragedia w Strzegomiu. Dwie kobiety zginęły na pasach
Tragedia w Strzegomiu. Dwie kobiety zginęły na pasach
Będzie inaczej niż w ostatnich godzinach. Co czeka nas w pogodzie?
Będzie inaczej niż w ostatnich godzinach. Co czeka nas w pogodzie?
Prowokacja Korei Północnej podczas wizyty Hegsetha na granicy
Prowokacja Korei Północnej podczas wizyty Hegsetha na granicy
Próbowali uciec z lubelskiego więzienia. Akcja jak z filmu
Próbowali uciec z lubelskiego więzienia. Akcja jak z filmu
Działo się w nocy. Najważniejsze wydarzenia
Działo się w nocy. Najważniejsze wydarzenia
Ukraiński atak dronowy odciął prąd 16 tysiącom Rosjan
Ukraiński atak dronowy odciął prąd 16 tysiącom Rosjan
Chińskie samochody zaleją polskie drogi
Chińskie samochody zaleją polskie drogi
Zmarła Diane Ladd, była trzykrotnie nominowana do Oscara
Zmarła Diane Ladd, była trzykrotnie nominowana do Oscara
Czy Rosja i Chiny potajemnie testują broń jądrową? CIA potwierdza
Czy Rosja i Chiny potajemnie testują broń jądrową? CIA potwierdza
"Ameryka zwariowała". Marcin Wrona napisał o koszmarze córki
"Ameryka zwariowała". Marcin Wrona napisał o koszmarze córki