Takiego lokalu wyborczego jeszcze nie widziałeś. Ma poprawić frekwencję
Spore zaskoczenie mogą przeżyć osoby biorące udział w wyborach parlamentarnych w Gminnym Ośrodku Kultury "Sokół" w Czerwonaku (woj. wielkopolskie). Tamtejszy ośrodek od lat przygotowuje nietypowe scenerie, aby poprawić frekwencję wyborczą. Tym razem głównym motywem lokalu wyborczego jest teatr.
Podczas gdy Polacy przywykli do tego, że oddają głosy w lokalach wyborczych zorganizowanych na terenach szkół czy w budynkach urzędów gminy, nietypowe podejście do organizowania przestrzeni wyborczej mają władze Czerwonaka (woj. wielkopolskie). W tamtejszym ośrodku kultury "Sokół" powstają nietypowe scenerie, które mają zachęcić mieszkańców do spełnienia obywatelskiego obowiązku.
Takiego lokalu wyborczego jeszcze nie widziałeś. Ma poprawić frekwencję
Tym razem lokal wyborczy w Czerwonaku wypełniony jest manekinami w strojach teatralnych. Na ścianach wiszą plakaty. W lokalu znajduje się także toaletka z lustrem. Kabiny do głosowania zostały zmienione w przebieralnie, w których także zawisły stroje.
- Partnerem naszych tegorocznych działań jest Teatr Wielki w Poznaniu. Użyczono nam właśnie do tegorocznego wystroju części materiałów, które wykorzystaliśmy do aranżacji, stąd w tym roku stworzyliśmy tu teatralną garderobę - powiedziała PAP dyrektorka Gminnego Ośrodka Kultury "Sokół" w Czerwonaku Joanna Szalbierz-Kędzierska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przygotowywanie nietypowej scenerii ma sens, o czym świadczą dane frekwencyjne. W "Sokole" zwykle pojawia się więcej mieszkańców niż w innych lokalach wyborczych na terenie gminy. Część osób przychodzi do budynku tylko po to, aby zobaczyć, jak tym razem wygląda aranżacja pomieszczenia wyborczego.
- W naszym ośrodku kultury aranżacje lokalu wyborczego mają swoją bardzo długą tradycję. Zawsze mieliśmy zamysł, żeby dzięki temu podnosić frekwencję, to był nasz główny cel, żeby zachęcać do pójścia do wyborów - i faktycznie frekwencja zawsze jest tutaj dosyć wysoka - dodała Joanna Szalbierz-Kędzierska.
Co ważne, scenerie w "Sokole" nigdy nie odnoszą się do bieżących wydarzeń w kraju, więc nie łamią ciszy wyborczej. - Nie chcielibyśmy, by aranżacje lokalu w jakikolwiek sposób były interpretowane. One mają po prostu zachęcić do przyjścia tutaj, do oddania głosu - podkreśliła dyrektorka ośrodka "Sokół".
Wcześniej w "Sokole" stworzono tu m.in. wnętrze przypominające plac budowy: stół prezydialny wspierały cegły, a drabiny służyły za kabiny do głosowania. W kolejnych latach wyborcy mieli okazję głosować m.in. w akwarium, na boisku piłkarskim, w lesie, w warsztacie samochodowym, w indiańskiej wiosce, a także na dworcu kolejowym.
Z nietypowej tradycji w wielkopolskiej wsi zrezygnowano jedynie w trakcie wyborów prezydenckich po katastrofie smoleńskiej, a także w czasie wyborów, które odbywały się w trakcie pandemii koronawirusa.
Czytaj także: