Takiego konklawe jeszcze nie było. To oni wybiorą nowego papieża
Takiego konklawe jeszcze nie było. Nigdy grono kardynałów, które wybierze nowego papieża, nie było tak duże i tak różnorodne. Pochodzenie hierarchów sprawia, że mogą oni mieć problem z jednoznacznym wskazaniem nowego biskupa Rzymu, a głosowanie może się przeciągnąć.
Początki Kolegium Kardynalskiego sięgają XI wieku, gdy było ono niemal wyłącznie rzymskim zgromadzeniem biskupów, prezbiterów i diakonów, wspierających biskupa Rzymu w zarządzaniu diecezją. Przez lata nieznacznie się ono zmieniało. Jeszcze w 1924 roku 90 proc. kardynałów stanowili Europejczycy, głównie Włosi. Jednak w XX i XXI wieku Kolegium zaczęło się otwierać na świat, stając się bardziej reprezentatywnym obrazem globalnego Kościoła.
Proces internacjonalizacji przyspieszył szczególnie za pontyfikatu Jana Pawła II, Benedykta XVI, a przede wszystkim Franciszka. W 2013 roku Europejczycy stanowili 51 proc. kardynałów, ale w 2025 roku ich udział spadł do około 40 proc., co odzwierciedla malejącą dominację Starego Kontynentu na rzecz Azji, Afryki, Ameryki Łacińskiej i Oceanii.
Obecnie Kolegium Kardynalskie liczy 253 członków, reprezentujących ponad 90 krajów - wielu z nich po prostu pochodzi z tych samych krajów np. Włochy, Brazylia czy Hiszpania mają kilku przedstawicieli. Zaś spośród nich 135 to kardynałowie-elektorzy mający prawo udziału w konklawe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłumy żegnają Franciszka. Nagranie z przeniesienia trumny do Bazyliki Św. Piotra
Rewolucyjne zmiany Franciszka
Papież Franciszek, od początku swojego pontyfikatu w 2013 roku, konsekwentnie dążył do decentralizacji Kościoła i promowania jego uniwersalnego charakteru. Jego nominacje kardynalskie odzwierciedlają nacisk na "peryferia" – regiony wcześniej marginalizowane w strukturach kościelnych. Wśród nowych kardynałów znajdują się hierarchowie z takich krajów jak Sudan Południowy, Malezja, Ukraina czy Królestwo Tonga, które wcześniej nie miały swoich przedstawicieli w Kolegium. Na konsystorzu w grudniu 2024 roku Franciszek mianował 21 nowych kardynałów, w tym najmłodszego, 44-letniego biskupa Mykolę Bychoka z Ukrainy, oraz najstarszego, 99-letniego Angela Acerbiego z Włoch.
Franciszek porównywał Kolegium Kardynalskie do orkiestry symfonicznej, w której różnorodność jest nie tylko konieczna, ale i niezbędna dla harmonii. - Każdy dźwięk musi przyczyniać się do wspólnego projektu – podkreślał podczas konsystorza w 2023 roku, wskazując na potrzebę wzajemnego słuchania i współpracy między kardynałami z różnych kultur i tradycji.
Geograficzne przesunięcia
Statystyki pokazują wyraźne zmiany w strukturze Kolegium. W 2025 roku kardynałowie z prawem wyboru papieża pochodzą z 71 krajów - 23 kardynałów reprezentuje państwa, które nigdy wcześniej nie miały przedstawiciela w Kolegium Kardynalskim. Europa, choć nadal dominująca z 52 elektorami, traci na znaczeniu na rzecz innych kontynentów:
- Ameryka Łacińska: 13 elektorów, z silną reprezentacją Brazylii, Argentyny i Kolumbii.
- Afryka: 14 elektorów, w tym kardynałowie z Tanzanii, Sudanu Południowego i Nigerii.
- Azja: 18 elektorów, z nowymi kardynałami z Malezji i Hongkongu.
- Oceania: 4 kardynałów, w tym przedstawiciele Australii i Nowej Zelandii.
Te zmiany odzwierciedlają demograficzne przesunięcia w Kościele, w którym liczba katolików w Afryce i Azji rośnie, podczas gdy w Europie maleje. Franciszek, mianując kardynałów z mniej prominentnych diecezji, takich jak Dżuba w Sudanie Południowym czy Ajaccio na Korsyce, podkreślał, że głos "peryferiów" jest równie ważny. Przy okazji w nominacjach papieża brakowało kapeluszy kardynalskich dla tradycyjnych miejsc jak Kraków. Abp Marek Jędraszewski nie doczekał się nominacji, mimo że objął archidiecezję krakowską, która w ostatnich latach tradycyjnie była zarządzana przez kardynała. Z wcześniejszych siedmiu metropolitów tylko abp Eugeniusz Baziak nie był kardynałem.
Różnorodność jako problem
Różnorodność narodowościowa Kolegium Kardynalskiego ma też swoje słabe strony. Kardynałowie pochodzący z odległych zakątków świata często słabo się znają, co może komplikować obrady konklawe. Dodatkowo papież w trakcie swojego pontyfikatu rzadko zwoływał konsystorze, czyli spotkania kardynałów, przez co duchowni nie mieli okazji się poznać. To wszystko może komplikować i utrudniać jednoznaczny wybór jego następcy.
Polscy kardynałowie w globalnym kontekście
Polska, choć wciąż znacząca w Kościele, ma obecnie pięciu kardynałów, z czego czterech to elektorzy: Kazimierz Nycz, Konrad Krajewski, Grzegorz Ryś i Stanisław Ryłko. Najnowszym polskim kardynałem jest Grzegorz Ryś, mianowany w 2023 roku. Po pontyfikacie Jana Pawła II nasz kraj stopniowo traci na znaczeniu w Watykanie i odgrywa coraz mniejszą rolę w jego decyzjach. Brak nominacji kardynalskiej dla metropolity krakowskiego tylko to potwierdza.
Arkadiusz Grochot, dziennikarz Wirtualnej Polski