Kardynał krył pedofila. Teraz będzie w centrum wydarzeń w Watykanie

W Watykanie cały czas trwają uroczystości związane ze śmiercią papieża Franciszka. Jego ciało w środowy poranek zostało przeniesione do bazyliki św. Piotra, gdzie mogą się z nim pożegnać pielgrzymi z całego świata.

W piątek o godzinie 20 ma zostać odprawiony obrzęd zamknięcia trumny. Watykan już ogłosił szczegóły tej uroczystości. Wśród kardynałów, którzy wezmą w niej udział jest Robert Mahony. To 89-letni biskup ze Stanów Zjednoczonych. Z racji wieku nie ma prawa brać udziału w konklawe, ale jako kardynał może brać udział w kongregacjach, czyli spotkaniach kardynałów przed wyborem nowego papieża.

Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie przeszłość duchownego. Mahony w latach 80. był biskupem diecezji Stockton. Tuż po jego nominacji jeden z rodziców zgłosił się diecezji oskarżając księdza Olivera O'Grady'ego o molestowanie jego dwóch synów. Mahony dwa lata później przeniósł duchownego do innej parafii, a wkrótce po tym do kurii zaczęły płynąć kolejne oskarżenia.

W 1984 roku lokalna policja zamknęła śledztwo ws. molestowania, bo prawnik diecezjalny obiecał, że O'Grady będzie trzymany z dala od dzieci. Jednak już w grudniu tego roku Mahony przeniósł księdza na kolejną parafię.

Pedofil został skazany w 1993 roku za cztery przypadki molestowania braci Josepha i Jamesa Howardów. Wymierzono mu karę 14 lat pozbawienia wolności. Sędzia stwierdził, że urzędnicy kościelni wiedzieli o tym, ale nic z tym nie zrobili. Mahony wysłał księdza do psychiatry który stwierdził w opinii, że odbyta przez niego terapia była zadowalająca.

Dodatkowo w 1998 roku sąd zarządził od diecezji wypłatę odszkodowania dla ofiar księdza w wysokości 30 milionów dolarów. Później została ona zmniejszona do 7 milionów. O'Grady został warunkowo zwolniony z więzienia w 2000 roku i deportowany do Irlandii.

Mahony zeznawał w procesie księdza już jako biskup diecezji Los Angeles. W 2013 roku jako emerytowany biskup tej diecezji został zwolniony ze wszystkich obowiązków publicznych i administracyjnych ze względu na tuszowanie przestępstw pedofilii. Nie mógł on m.in. udzielać bierzmowania. Krytycy tej decyzji zwracali uwagę, że to tylko symboliczna kara, a Mahony dalej jest liczącym się duchownym w Kościele amerykańskim. Mimo kontrowersji wziął on udział w konklawe, które w 2013 roku wybrało na papieża Franciszka.