Tak zareagowała na decyzję Rady Europejskiej. Niesamowite zdjęcie w sieci
Ukrainie przyznano status kandydata do Unii Europejskiej. W sieci pojawiła się zdjęcie, które pokazuje reakcję ukraińskiej minister na tę decyzję. Fotografia mówi sama za siebie.
W mediach społecznościowych opublikowano zdjęcie ukraińskiej wiceminister ds. integracji euroatlantyckiej Olgi Stefaniszyny. Fotografia została wykonana w trakcie ogłoszenia informacji, że Ukraina staję się kanddyatem do przystąpienia do Unii Europejskiej.
Ta chwila była niezwykle ważna dla Ukrainki. Świadczy o tym jej reakcja. Olga Stefaniszyna zasłoniła swoją twarz chusteczką oraz dłońmi. Reakcja urzędniczki była pełna emocji, biorąc pod uwagę nie tylko aktualną wojnę w Ukrainie, ale również Majdan i pełną bolesnych chwil ukraińską historię.
Zobacz też: Ukraińcy w Polsce. Bardzo ważny raport. Znamy szczegóły
Ukraina kandydatem do UE. "Historyczny moment"
Przypomnijmy, że w czwartek szef Rady Europejskiej Charles Michel poinformował o tym, że Ukraina razem z Mołdawią stała się oficjalnym kandydatem do przystąpienia do Unii Europejskiej.
"Porozumienie. Rada Europejska właśnie zdecydowała o statusie kandydata do UE dla Ukrainy i Mołdawii. Historyczny moment. Dzisiejszy dzień oznacza kluczowy krok na waszej drodze do UE" - napisał na Twitterze unijny przywódca.
Charles Michel pogratulował przywódców i obywatelom obu państw. "Nasza przyszłość jest wspólna" - dodał.
Z satysfakcją tę decyzję przyjął także prezydent Ukrainy. Wołodymyr Zełenski dodał, że to "moment unikalny i historyczny" w relacjach jego kraju z Unią.
"Jestem wdzięczny przewodniczącemu Rady Europejskiej Charles'owi Michelowi i przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen za wsparcie. Przyszłość Ukrainy jest w UE" - napisał na Twitterze ukraiński przywódca.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Źródło: Twitter, PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski