Tak wygląda obóz karny Putina. Lądują tam żołnierze, którzy nie chcą walczyć
W obwodzie donieckim ujawniono "obóz karny" dla zmobilizowanych żołnierzy rosyjskich, którzy odmówili walki. Mężczyźni są wrzucani do piwnicy i głodzeni, a ich przełożeni mają grozić im plutonem egzekucyjnym.
Brytyjski "Daily Mail" ujawnia tragiczną sytuację rosyjskich żołnierzy, którzy nie chcą walczyć z Ukraińcami. Żołnierze Federacji Rosyjskiej, którzy złożyli pisemne oświadczenia, że odmawiają walki mają być głodzeni i przetrzymywani w podziemnych lochach.
Barbarzyństwo Putina wobec swoich żołnierzy
Niezależne rosyjskie media wskazują, że w trudnej sytuacji na być 21 osób nielegalnie przetrzymywanych na obszarze Donieckiej Republiki Ludowej.
Przetrzymywani pod ziemią mundurowi mają być zastraszani i brutalnie przesłuchiwani przez oficerów. "Daily Mail" podaje, że jednemu z przetrzymywanych udało się skontaktować ze swoim krewnym i powiedzieć, że "Nie byli karmieni przez trzy dni", oraz, że "nazywa się ich zdrajcami i grozi im egzekucja".
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Najcięższe walki w obwodzie donieckim
Kierunek doniecki i obwód doniecki pozostają epicentrum działań militarnych z największą intensywnością walk; wojska ukraińskie codziennie odpierają tam dziesiątki ataków - poinformowała we wtorek wiceminister obrony Hanna Malar.
"W ostatnich dniach epicentrum działań bojowych pozostaje kierunek doniecki i obwód doniecki, przeciwnik nie porzuca zamiaru zajęcia terytorium całego obwodu" - powiedziała Malar na antenie ukraińskiej telewizji. Cytuje ją agencja Ukrinform.
"Tam obecnie aktywność działań zbrojnych jest wyjątkowo wysoka, bo codziennie wróg przeprowadza dziesiątki ataków i Siły Zbrojne Ukrainy, Siły Obrony, odpierają te ataki" - podkreśliła. Przeciwnik ponosi ogromne straty, ale nie rezygnuje ze swoich celów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosjanie zwiększyli liczbę ataków
3 listopada gen. Walerij Załużny, dowódca naczelny ukraińskiej armii, mówił, że na froncie Rosjanie trzykrotnie zwiększyli intensywność walk na niektórych odcinkach, a dziennie przeprowadzają do 80 ataków.
Malar oceniła, że w najbliższym czasie głównym celem wojsk przeciwnika będzie wschód Ukrainy i dążenie do zajęcia całego obwodu donieckiego. Wiceminister zaznaczyła, że na pozostałej części frontu także trwają walki, ale z nieco mniejszą intensywnością.
Według Malar na południu, w obwodzie chersońskim, przeciwnik próbuje oszukać ukraińskich wojskowych. W niektórych miejscach, jak oceniła, przeciwnik może się wycofać, a w innych - umocnić swoje pozycje. Z obwodu chersońskiego od pewnego czasu docierają sprzeczne informacje na temat działań rosyjskich - z jednej strony jest mowa i ruchy świadczące o ewakuacji i częściowym wycofywaniu wojsk i sprzętu, z drugiej - o planach obrony miasta. Eksperci wojskowi zaznaczają, że obecnie nie jest możliwe jednoznaczne odczytanie intencji Rosji.
Wiceminister powiedziała, że Rosjanie mają kilka różnych scenariuszy, które będą realizować w zależności od rozwoju wydarzeń.
Źródło: Daily Mail/PAP/WP