Rozpad Rosji zacznie się tam. "Putin nie ma wojsk w regionie"
Rząd USA planuje wysłanie lotniskowca na Morze Japońskie oraz przygotowuje projekt dodatkowych sankcji na Koreę Północną na wypadek, gdyby Pjongjang przeprowadził próbę broni jądrowej - podała we wtorek agencja Kyodo, powołując się na anonimowe źródła.
Reżim w Pjongjangu wystrzelił w tym roku rekordową liczbę rakiet balistycznych i narastają obawy, że szykuje się do przeprowadzenia swojej siódmej próby nuklearnej, pierwszej od września 2017 roku. Pojawiają się spekulacje, że może do tego dojść w okresie wyborów parlamentarnych w USA.
Jeśli Pjongjang przeprowadzi test jądrowy, USA najprawdopodobniej zgłoszą projekt rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ z nowymi sankcjami przeciwko Korei Płn. Według źródeł Kyodo byłyby one wymierzone w eksport ropy naftowej i przetworzonych produktów naftowych do tego kraju oraz w północnokoreańską grupę hakerską Lazarus.
Sankcje na Koreę Północną?
USA, Japonia i Korea Południowa rozważają również ogłoszenie nowych jednostronnych sankcji na Koreę Północną, jako że rezolucja RB ONZ może zostać zablokowana przez Chiny i Rosję, które mają tam prawo weta - zaznacza Kyodo.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Według niej trwają przygotowania do spotkań przywódców USA, Japonii i Korei Płd. w kuluarach międzynarodowych szczytów w Azji Południowo-Wschodniej w listopadzie. Kwestia odpowiedzi na narastające prowokacje Pjongjangu będzie najprawdopodobniej jednym z tematów dyskusji.
Prezydent USA Joe Biden wybiera się w tym tygodniu do Kambodży, gdzie spotka się z przywódcami państw Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN) oraz Azji Wschodniej. W przyszłym tygodniu na indonezyjskiej wyspie Bali weźmie udział w szczycie liderów państw grupy G20.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski