Tak Putin obejdzie warunek Zełenskiego? Prezydent Indonezji się wygadał
Jest możliwe, że prezydent Rosji dołączy do obrad szczytu G20. O szansie na wirtualne połączenie Władimira Putina z uczestnikami spotkania powiedział prezydent Indonezji Joko Widodo. W tym roku członkowie grupy G20 spotkają się na Bali, a wśród zaproszonych gości jest też Wołodymyr Zełenski, który przyznał, że nie weźmie udziału w spotkaniu, jeśli będzie w nim uczestniczył także rosyjski przywódca.
Według prezydenta Indonezji Władimir Putin weźmie udział w szczycie G20, "jeśli będzie to możliwe". Zdaniem Joko Widodo, na którego słowa powołuje się Ukraińska Prawda, prezydent Rosji może wirtualnie dołączyć do spotkania grupy G20.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapowiedział niedawno, jaki jest warunek uczestnictwa Ukrainy w zbliżającym się szczycie G20. - Jeśli Putin pojedzie na szczyt G20, Ukraina nie weźmie w nim udziału - podkreślił.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
- Ukraina odmówi udziału w szczycie G20, który odbędzie się w dniach 15-16 listopada w Indonezji, jeśli obecny na nim będzie prezydent Rosji Władimir Putin - powiedział w czwartek Zełenski.
Pierwszy szczyt G20 od wybuchu wojny
- Nie śledzę udziału innych w szczycie G20. Moje osobiste stanowisko i stanowisko Ukrainy jest takie, że jeśli przywódca Federacji Rosyjskiej weźmie udział, Ukraina nie weźmie udziału. Zobaczymy, jak będzie w przyszłości - dodał prezydent Ukrainy.
Szczyt na Bali będzie pierwszym spotkaniem przywódców 20 największych gospodarek świata od chwili wybuchu wojny w Ukrainie. Akcentująca swoją neutralność Indonezja, która jest gospodarzem spotkania odrzuciła apele innych państw, by wykluczyć Rosję z udziału w spotkaniu. Na szczycie ma się za to pojawić prezydent Chin, Xi Jinping.
Potężna eksplozja w obwodzie ługańskim. Rosyjski cel zrównany z ziemią
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski