Tak wygląda kolejny pomnik pary prezydenckiej. Odsłonił go Jarosław Kaczyński
W Białej Podlaskiej (woj. lubelskie) z okazji Święta Flagi Rzeczypospolitej Polskiej odsłonięto pomnik Lecha i Marii Kaczyńskich. W uroczystości wzięła udział Marta Kaczyńska, a także prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Odsłonięcie pomnika odbyło się około godz. 13 w dniu Święta Flagi Państwowej. Podobizny tragicznie zmarłej pary prezydenckiej postawiono na odnowionym skwerze przy placu Wojska Polskiego. Na pomniku pojawił się napis: "Warto być Polakiem".
Wydarzenie poprzedziła msza św. w parafii Narodzenia NMP na ul. Brzeskiej.
Prezes PiS zabrał głos ###
- Chciałbym z całego serca podziękować, że tutaj stanął pomnik mojego brata i mojej bratowej - mówił Jarosław Kaczyński. - Mam nadzieję, że przyszły rok przyniesie odsłonięcie innych inicjatyw, innych pomników - także w Warszawie - zaznaczył.
- Lechowi Kaczyńskiemu należy się pomnik, należą się pomniki, bo wpisał się w polską historię, jak może nikt inny w ciągu ostatnich dziesięcioleci, bo był politykiem naprawdę polskim, bo nie musiał się niczego obawiać, bo walczył z komunizmem, ale nie miał z nim żadnych związków - nie było na niego żadnych teczek, żadnych tajnych papierów - podkreślił Kaczyński.
Zaznaczył, że jego brat "nie szukał nigdy osobistych korzyści". - Był kimś, dla kogo najważniejsza była Polska, najważniejsza była Solidarność i dla którego Polską byli Polacy, ci zwykli Polacy, których kochał, z którymi był związany, ze wszystkimi, ale szczególnie tymi, którzy byli najważniejsi z Solidarności, czyli z polską klasą robotniczą, z polskimi pracownikami - mówił prezes PiS. Podkreślił, że temu Lech Kaczyński "pozostał wierny do końca".
Szef PiS mówił, że Lech Kaczyński "wpisał się w naszą historię w ten sposób, iż każdy - kto jest polskim patriotą - musi być przekonany, że warto, by jego pomniki stały w różnych polskich miastach".
Prezes PiS podziękował prezydentowi Białej Podlaskiej Dariuszowi Stefaniukowi i senatorowi Grzegorzowi Biereckiemu.
- Prawo i Sprawiedliwość nie mogłoby powstać, gdyby nie to, co osiągnął Lech Kaczyński - podkreślał były premier.
List od Andrzeja Dudy ###
Odczytano także list prezydenta RP Andrzeja Dudy. "Cieszę się, że społeczność miasta podjęła inicjatywę upamiętnienia pary prezydenckiej, tragicznie zmarłej w katastrofie smoleńskiej. Dziękuję wszystkim osobom i instytucjom, które wsparły to dzieło" - napisał prezydent w liście odczytanym podczas wtorkowej uroczystości.
Lech Kaczyński - podkreślił prezydent - był "gorącym patriotą, zasłużonym działaczem ruchu Solidarności i wybitnym mężem stanu, któremu nasza ojczyzna bardzo wiele zawdzięcza". Maria Kaczyńska - zaznaczył - "zawsze towarzyszyła i wspierała męża w działalności społecznej i państwowej z wielką godnością wypełniając obowiązki pierwszej damy".
"Oboje byli znamienitymi osobistościami, a zarazem ludźmi niezwykle serdecznymi i ciepłymi, którzy kochali się nawzajem i kochali Polskę. Dobrze znali i rozumieli radości i troski rodaków i nawet pełniąc najwyższe godności pozostawali bliscy Polakom i ich codziennym sprawom" - napisał prezydent.
Podkreślił, że ten "charakterystyczny rys" pary prezydenckiej trafnie oddany został przez formę pomnika w Białej Podlaskiej. "Sądzę, że oni sami byliby zadowoleni, że nie kazano im spoglądać z wysokości cokołu, lecz że mogą być tutaj tacy, jacy byli za życia - spacerować razem wśród innych rodzin, bawiących się dzieci, przechodniów, podróżnych" - podkreślił prezydent.
"Ufam, że ten kameralny i bardzo ludzki sposób upamiętnienia, będzie przybliżał mieszkańcom Białej Podlaskiej wartości, które były bliskie parze prezydenckiej i przesłanie, jakie pozostawili nam ś.p. Lech i Maria Kaczyńscy" - zaznaczył Duda.