"Dyplomatyczne upokorzenie". Putin się tego nie spodziewał
Rosyjski dyktator Władimir Putin podczas wizyty w Astanie powiedział, że Kazachstan jest "krajem rosyjskojęzycznym". Putin i jego delegacja bardzo byli zaskoczeni, gdy podczas odprawy prezydent Kasym-Żomart Tokajew zaczął mówić w swoim ojczystym języku, mimo iż doskonale zna rosyjski.
30.11.2024 | aktual.: 30.11.2024 13:11
Podczas szczytu Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB) Władimir Putin zagroził użyciem pocisków balistycznych Oriesznik do uderzeń w centra decyzyjne Ukrainy.
Putin zaskoczony odpowiedzią
- Jeśli kraj, z którym jesteśmy teraz w stanie wojny, stanie się mocarstwem nuklearnym, co zrobimy? W takim przypadku użyjemy wszystkich, chcę to podkreślić, dokładnie wszystkich środków zniszczenia dostępnych w Rosji. Nie pozwolimy na to. Będziemy obserwować każdy ich ruch - oświadczył Putin w stolicy Kazachstanu.
Ważnym punktem spotkania ODKB była sesja Rady Bezpieczeństwa Zbiorowego, w której udział wzięli przywódcy Kazachstanu, Białorusi, Kirgistanu, Tadżykistanu i Rosji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podpisano 14 dokumentów, w tym deklarację uwzględniającą zmiany w sytuacji międzynarodowej, której treść dotychczas nie została opublikowana. Dyskutowano również o wspólnych obchodach 80. rocznicy zakończenia II wojny światowej w 2025 r., nazywanej w krajach byłego ZSRR "zwycięstwem nad faszyzmem".
Putin podczas konferencji prasowej w Astanie powiedział, że Kazachstan jest "krajem rosyjskojęzycznym". Dyktator częściowo ma rację - bo rosyjski jest tam językiem urzędowym.
"Trollowanie na zaporowym poziomie"
Jednak późniejsza odpowiedź Tokajewa potwierdziła, że stosunki między krajami nie należą do najlepszych.
Kasym-Żomart Tokajew podczas wspólnej odprawy, w której brał udział także Putin zaczął mówić nie po rosyjski - jak spodziewał się tego sam dyktator i jego delegacja, a po kazachsku.
W trakcie przemówienia Tokajewa Putin chwycił słuchawkę, w której mógł słyszeć tłumaczenie rozmowy. To samo uczyniła w pośpiechu rosyjska delegacja.
"Trollowanie na zaporowym poziomie" - skomentował były doradca Zełenskiego Anton Geraszczenko.
"Tak wygląda dyplomatyczne upokorzenie rosyjskiej delegacji w Kazachstanie pod przewodnictwem Putina" - komentuje kanał Krymski Wiatr.
Putin dwukrotnie zakpił z prezydenta Kazachstanu
Putin - prawdopodobnie celowo - dwukrotnie wypaczył nazwisko prezydenta Kazachstanu. Po raz pierwszy stało się to 17 czerwca 2022 roku, kiedy to Tokajew ogłosił, że Kazachstan nie uzna marionetek Putina w tzw. Ługańskiej i Donieckiej Republice Ludowej.
Putin nazwał prezydenta Kazachstanu Kamyżamem Iszemilewiczem, podczas gdy jego prawdziwe imię to Kasym-Żomart Kemelowicz Tokajew.
Dokładnie w taki sam sposób Putin przeinaczył nazwisko kazachskiego prezydenta 9 listopada 2023 roku.
Pod koniec października 2024 roku rząd Kazachstanu ogłosił, że stanowczo nie zgadza się na wykorzystanie swojego terytorium przez Rosję do obchodzenia międzynarodowych sankcji.
Zobacz także
Szczyt bez Armenii. Kolejny raz
Po raz kolejny w spotkaniu głów państw sojuszu zabrakło przywódcy Armenii, kraju, który od dawna zapowiada odłączenie się od ODKB. Armenia w lutym 2024 r. zawiesiła swój udział w sojuszu, po czym wstrzymała współfinansowanie organizacji i od tamtej pory nie wzięła udziału w żadnych wspólnych manewrach.
Nieobecność Armenii na szczycie skomentował przywódca Białorusi Alaksandr Łukaszenka, twierdząc, że "charakteryzuje to obecną sytuację geopolityczną w regionie i do pewnego stopnia naszą organizację".