Tak polują na Rosjan. Ukraińcy przechwycili rozmowę okupanta z żoną
Kolejna rozmowa rosyjskiego żołnierza przechwycona przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy. Na udostępnionym w sieci nagraniu słychać, jak okupant opowiada żonie, że ukraińskie siły nieustannie na nich polują. - Poszliśmy do Izium na piechotę, nikt nie chce nas podwieźć - żali się Rosjanin.
09.09.2022 | aktual.: 09.09.2022 10:27
Przechwycona rozmowa żołnierza Federacji Rosyjskiej została udostępniona na stronie Służby Bezpieczeństwa Ukrainy na Twitterze. "Siły Zbrojne Ukrainy dały rosyjskim najeźdźcom prawdziwe piekło w pobliżu Izium. Skala, celność i siła ataków ukraińskich obrońców wywołują panikę wśród okupantów" - pisze SBU.
"Wszystko wokół płonie"
Trwające blisko dwie minuty nagranie rozpoczyna się od słów rosyjskiego żołnierza, który mówi swojej żonie, że ubiegłej nocy jego baza została całkowicie zniszczona. - Było tam dużo osób, pojazdów, różne oddziały. Wszystko jest rozwalone - relacjonuje.
- Moje słońce, mój drogi, bardzo się o ciebie martwię, proszę cię… - przerywa mu nagle jego małżonka. Rosjanin jednak kontynuuje. - Poszliśmy do Izium na piechotę, nikt nie chce nas podwieźć… System Grad działa przy punkcie kontrolnym, ale natychmiast nas namierzają. Namierzają i zabijają - mówi okupant.
- To dlatego, że mają tyle pojazdów. Wszyscy im je dają - odpowiada kobieta. - Wszystko wokół płonie, wszystko jest w ogniu. Nie mam pojęcia, gdzie nasi posuwają się do przodu - stwierdza następnie rosyjski żołnierz, po czym nagranie dobiega końca.
"W tym przechwyconym telefonie rosyjski żołnierz w pobliżu Izium opowiada, jak Ukraińcy na nich polują, lokalizują ich za pomocą dronów i niemal natychmiast strzelają z MLRS. Mówi, że jego baza była 'całkowicie zniszczona'" - komentuje przechwyconą rozmowę Dmitri, użytkownik Twittera zajmujący się tłumaczeniem materiałów dotyczących wojny w Ukrainie.
Ukraina kontratakuje. Pierwszy oficjalny sukces na wschodzie
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy oświadczył w piątek rano, że wojska ukraińskie w ciągu trzech dni przesunęły się naprzód o 50 km, a siły rosyjskie mają duże straty. Jak zauważa rosyjska redakcja BBC, jest to pierwszy raz, kiedy sztab informuje "otwartym tekstem" o udanym natarciu na wschodzie.
"Siły obrony prowadzą udane kontrnatarcie na kierunku charkowskim. Dzięki umiejętnym i zgranym działaniom Siły Zbrojne Ukrainy, przy wsparciu lokalnych mieszkańców, przesunęły się w ciągu trzech dni prawie o 50 km" - zaznaczono w podsumowaniu operacyjnym Sztabu Generalnego.
Z danych wywiadu wynika, że przeciwnik poniósł znaczne straty, próbuje ewakuować rannych i uszkodzony sprzęt w rejon miejscowości Wilchuwatka i Borodojarske. Sztab informuje również, że w ciągu doby odnotowano ponad 15 przypadków, gdy żołnierze rosyjscy dezerterowali "w cywilnych ubraniach", próbując uciekać na terytorium swojego kraju.
BBC zaznacza, że ukraińskie władze prowadzą wstrzemięźliwą politykę informacyjną w sprawie planów i działań ofensywnych na południu i na wschodzie kraju, apelując do mieszkańców i mediów o "ciszę informacyjną".
Przeczytaj również:
Zobacz też: Były poseł robi karierę w Afryce. "Przyjechałem, aby pomóc"