Fotyga wszystko zepsuła? Sypie się narracja PiS o bilionach od Niemców

"Problem realizacji uprawnień reparacyjnych Polski od Niemiec jest zamknięty" - stwierdziła w 2006 r. ówczesna szefowa polskiej dyplomacji w rządzie PiS Anna Fotyga. Jej słowa przypomniano teraz jako argument w dyskusji nad tym, czy PiS roszczenia wobec Niemiec używa tylko do wewnętrznej polityki.

Anna Fotyga i Jarosław Kaczyński (zdj. arch.)
Anna Fotyga i Jarosław Kaczyński (zdj. arch.)
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak
oprac. AJK

08.09.2022 | aktual.: 08.09.2022 13:13

Słowa minister spraw zagranicznych podczas pierwszych rządów Prawa i Sprawiedliwości odnalazł i przypomniał portal gazeta.pl. Chodzi o odpowiedź, jaką Anna Fotyga udzieliła na pytania w jednej z poselskich interpelacji. Reparacje były jedną z kwestii w zapytaniu z Sejmu.

"Stanowisko polskiej doktryny prawa międzynarodowego w przeważającej mierze jest jednoznaczne i nie pozostawia wątpliwości co do faktu zrzeczenia się przez Polskę reparacji od Niemiec" - napisała w 2006 r. ówczesna szefowa MSZ.

W kolejnych zdaniach zaufana współpracowniczka Jarosława Kaczyńskiego przypomniała wówczas, jak polskie władze przez lata podchodziły do problemu nierozliczonych zniszczeń dokonanych przez Niemców w Polsce podczas II wojny światowej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"W latach późniejszych rząd polski wielokrotnie stwierdzał, że problem realizacji uprawnień reparacyjnych Polski od Niemiec jest zamknięty" - pisała Anna Fotyga w swojej odpowiedzi na interpelację wicemarszałka Sejmu Janusza Dobrosza z Ligi Polskich Rodzin.

Gazeta.pl przypomina, że był to okres, kiedy premierem był Jarosław Kaczyński w ramach koalicji PiS z Samoobroną Andrzeja Leppera i LPR Romana Giertycha.

Teraz prezes PiS chce reparacji. Tusk: chodzi o kampanię

Teraz Jarosław Kaczyński chce wypłaty odszkodowania od Niemiec. - Taki jest nasz cel, wpisujący się w całą koncepcję odbudowy normalności, jeśli chodzi o funkcjonowanie państwa polskiego - mówił były premier. W raporcie PiS wskazano, że chodzi o kwotę ponad 6,2 bln zł.

- PiS-owi nie chodzi o żadne reparacje od Niemiec, tylko o kampanię wewnątrz Polski - stwierdził lider PO Donald Tusk. Politycy opozycji zadeklarowali jednak poparcie dla żądań PiS, aby przeszkodzić w wykorzystywaniu kwestii odszkodowań w atakach obozu władzy i prorządowych mediów na przeciwników politycznych.

Czytaj też: Błaszczak zostanie prezesem PiS? Zdecydowana odpowiedź Kaczyńskiego

Źródło artykułu:WP Wiadomości
anna fotygareparacjeniemcy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (118)