Tak Musk się odwdzięczył. Najwierniejsza pracownica wyleciała na bruk

Jedna z najbardziej lojalnych względem Elona Muska pracownic, Twitter product manager Esther Crawford, znalazła się wśród niedawno zwolnionych pracowników Twittera. Wszystko z powodu desperackich prób cięcia kosztów oraz zwiększenia zysków. O całej sytuacji napisał portal news.au.com.

W listopadzie ubiegłego roku Crawford udostępniła na swoim Twitterze zdjęcie, w którym pochwaliła się prowadzonym przez siebie trybem pracy, gdy po trwającej dobie zmianie spędziła noc, śpiąc w śpiworze na podłodze swojego biura. #SleepWhereYouWork" - napisała. Jej wpis szybko przyniósł popularność, a wraz z nią falę krytyki. Internauci zarzucili jej wspieranie "toksycznego" miejsca pracy. Nie brakowało też sceptyków, którzy wprost stwierdzali, że kobieta i tak wkrótce straci pracę, biorąc pod uwagę prowadzoną politykę Muska falę zwolnień.

Kobieta broniła się przed takimi komentarzami, twierdząc, że jej postawa to przykład dla pracowników z jej zespołu, pewna motywacja w bardzo intensywnym czasie "ogromnej transformacji biznesowej i kulturowej", kiedy "ludzie dają z siebie wszystko".

Oprócz Amerykanki z pracą dla Muska pożegnało się w ostatni weekend co najmniej 50 osób, w tym te najbardziej lojalne. Wśród nich znalazł się starszy kierownik produktu Martijn de Kuijper, który podzielił się swoją historią na Twitterze. Zapewnił, że o utracie pracy dowiedział się przypadkiem, gdy zauważył, że stracił dostęp do swojej firmowej skrzynki e-mailowej.

Od października 2022 r. miało miejsce około ośmiu fal zwolnień w strukturach Twittera. Jak przypomina news.au.com, mówi się o tym, że Musk ma być winien ponad miliard dolarów samych odsetek w związku z nieudaną umową z Twitterem. Z powodu radykalnych cięć pracę miało stracić około 70 procent wszystkich pracowników tych wielkich mediów społecznościowych. W tym kontekście jeden z ostatnich wpisów Muska zdaje się być dość ironiczny: "Mam nadzieję, że to dobra niedziela dla ciebie. Pierwszy dzień reszty twojego życia".