Putin o Ukraińcach. Kuriozalne słowa
Przy okazji rozmowy z dziennikarzami w piątek, Władimir Putin zdobył się kuriozalną refleksję na temat Ukraińców. Wskazał jak, według niego, zachowują się w Europie, a jak w Rosji.
4 listopada w Rosji obchodzony jest Dzień Jedności Narodowej. Upamiętnia on kapitulację polskiego garnizonu Kremla w 1612 r. Z tej okazji w piątek Władimir Putin złożył kwiaty pod pomnikiem rosyjskich zdobywców twierdzy - Kużmy Minina i kniazia Dymitra Pożarskiego.
Niedługo potem rosyjski przywódca porozmawiał z dziennikarzami. Jego kuriozalną opinię na temat Ukraińców, wygłoszoną przy tej okazji, przytoczyła nawet rządowa agencja RIA-Novosti. Putin wskazał, jaka jest różnica pomiędzy uchodźcami z Ukrainy w Europie i tymi, którzy trafili do Rosji.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
- Spójrzcie na różnicę między ludźmi, którzy przyjechali z Ukrainy do Rosji, a tymi, którzy są teraz w Europie. Tam chodzą do restauracji i żądają zniżek, a tu ludzie proszą o pracę - stwierdził. - Tak jest naprawdę - zapewnił.
Rosja deportowała przeszło 9 tys. dzieci z Ukrainy
"Obecnie w trakcie śledztwa ustalono, że 9400 dzieci deportowanych zostało przez Rosję z terytorium Ukrainy. Zdajemy sobie sprawę, że dzieci, które padły ofiarą tych zbrodni może być znacznie więcej" - powiedział w poniedziałek prokurator generalny Ukrainy Andrij Kostin. w wywiadzie dla agencji Interfax Ukraina. Dodał, że prokuratura sprawdza wszystkie informacje, które do niej w tej sprawie docierają.
- Przy badaniu tych przypadków, zwłaszcza przy zbieraniu dowodów, opieramy się na tym, że takie fakty są zbrodnią wojenną, jak i elementem ludobójstwa - powiedział prokurator.
Przypomniał, że według konwencji w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa przymusowe przenoszenie dzieci z jednej grupy narodowościowej do innej, w celu zniszczenia tej pierwszej, stanowi zbrodnię ludobójstwa.
Według stanu na początek października władze Ukrainy dysponowały danymi blisko 8 tys. dzieci deportowanych do Rosji bądź na tereny tzw. republik ludowych w Donbasie. Realna liczba wywiezionych dzieci jest prawdopodobnie wyższa.
Źródło: RIA Novosti/PAP
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Atak na okręty w Sewastopolu. Gen. Bieniek: "kluczowe było rozpoznanie"
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski