Tajne dostawy z Niemiec do Ukrainy. Co z Taurusami?

• Niemcy rozważają przekazanie Ukrainie pocisków Taurus, ale decyzja może być podjęta nieoficjalnie, co oznacza, że przez dłuższy czas nie będzie o tym wiadomo.
• Kanclerz Friedrich Merz prowadzi rozmowy z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, ale szczegóły dotyczące przekazania broni pozostają tajemnicą.
• Niemiecka scena polityczna jest podzielona w kwestii wsparcia militarnego dla Ukrainy, co komplikuje decyzje rządu.

Jeśli jednak Niemcy zdecydują się na przekazanie Ukrainie pocisków Taurus, stanie się to prawdopodobnie nieoficjalnie. - Jeżeli Ukraińcy dostaną tę broń od Niemiec, stanie się to najprawdopodobniej nieoficjalnie. Przez dłuższy czas nie będziemy o tym wiedzieć - mówi Łukasz Jasiński, analityk ds. Niemiec w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych w rozmowie z Radiem Zet. Kanclerz Friedrich Merz, który niedawno objął urząd, musi balansować między chęcią wsparcia Ukrainy a sprzeciwem koalicjantów.

- Za czasów poprzedniego rządu, kiedy SPD (Socjaldemokratyczna Partia Niemiec - przyp. red.) była największą partią rządzącą, a kanclerzem był Olaf Scholz, Taurusy stały się symbolem polityki ostrożnego wspierania Ukrainy. Dla socjaldemokratów wysłanie na Ukrainę pocisków, które mogłyby trafiać w cele położone na terytorium Federacji Rosyjskiej, wciąż jest trudne do zaakceptowania - wskazuje.

Merz, podczas spotkania z Zełenskim, zapowiedział 5 mld euro nowej pomocy wojskowej dla Ukrainy, ale szczegóły dotyczące pocisków Taurus pozostają niejawne. - Merz przyznał, że rozmawiał z Zełenskim o pociskach Taurus, ale zastrzegł, że nie będzie zdradzał szczegółów tego spotkania - informuje Jasiński. Decyzja o przekazaniu broni jest trudna ze względu na niechęć koalicjantów oraz konieczność przeszkolenia ukraińskich żołnierzy w obsłudze zaawansowanej technologicznie broni.

- W związku z tym kanclerz Merz ma trochę związane ręce. Będzie próbował na różne sposoby obejść ten sprzeciw koalicjantów - podkreśla.

Rosyjski analityk wojskowy Igor Korotczenko ostrzega, że użycie pocisków Taurus przez Ukrainę może być postrzegane jako wprowadzenie Niemiec w wojnę z Rosją. - Jeśli zostanie potwierdzone, że Ukraina uderzyła pociskami manewrującymi Taurus na cele w głębi terytorium Rosji, będziemy musieli zakwalifikować to jako wprowadzenie Niemiec w wojnę z Rosją - powiedział Korotczenko. Niemiecka debata nad wsparciem militarnym dla Ukrainy jest złożona, a społeczeństwo wciąż zmaga się z historycznymi obciążeniami.

Podczas spotkania w Berlinie podpisano listy intencyjne dotyczące współpracy przemysłów zbrojeniowych Niemiec i Ukrainy. - To rozwiązanie zakłada bliższą i długofalową współpracę przemysłów zbrojeniowych obu krajów - przewiduje Jasiński. Współpraca ta może obejmować montaż pocisków Taurus na Ukrainie lub tworzenie podobnych rakiet na ich podstawie.

Źródło: Radio Zet