Tajemnicze zwłoki mężczyzny znalezione w Tatrach. Oto wstępne ustalenia biegłych
Mężczyzna w wieku 30-50 lat, ok. 170 cm wzrostu. Nie został zabity ani zagryziony przez zwierzęta - to ustalili eksperci, którzy badali szczątki odnalezione w Dolinie Roztoki w Tatrach. Mężczyzna zmarł prawdopodobnie w latach 2007-2009.
Szczątki - ludzkie kości i czaszkę - znaleźli 7 września policjanci i ratrownicy TOPR. Leżały daleko od szlaku turystycznego prowadzącego przez Dolinę Roztoki, obok nich były też - w dwóch plecakach - produkty spożywcze z datą przydatności do spożycia - 2008 i 2009 r.
Do kogo należą szczątki? Na razie nie wiadomo. Na policję zgłosiła się rodzina mężczyzny, który częściowo odpowiada rysopisowi i zaginął ok. 10 lat temu - dowiedział się nieoficjalnie TVN24.
O wstępnych ustaleniach biegłych poinformowała Barbara Bogdanowicz z prokuratury w Zakopanem. W Zakładzie Medycyny Sądowej Uniwersytetu Jagiellońskiego naukowcy mają wyizolować profil DNA denata, śledczy zamierzają też zrekonstruować wygląd twarzy na podstawie znalezionej czaszki.
Ustalono, że mężczyzna nie zginął z rąk osób trzecich, mało też prawdopodobne, by zaatakowały go zwierzęta.
Do wszystkich komisariatów w Polsce przesłano komunikat z prośbą o przeszukanie baz osób zaginionych we wspomnianym okresie. Po wyodrębnieniu profilu DNA możliwe będzie porównanie go z danymi osób zaginionych.
Źródło: TVN24