Tajemnicze słowo "międzynarodowy"; co ujawnią Rosjanie?
Rosjanie być może mają więcej niż nam przekazali - tak płk Edmund Klich skomentował zapowiedź MAK, że zostanie opublikowany pełny zapis rozmów zarejestrowanych w Smoleńsku przed katastrofą Tu-154M. Co może znaleźć się wśród tych nagrań? Płk Klich wspomniał o wypowiedzi rosyjskiego ministra transportu Igora Lewitina, który zacytował jedną z wypowiedzi z wieży kontrolnej: "Eto reszenije mieżdunarodnogo nomier odin". Nie wiadomo, kto wypowiada te słowa.
18.01.2011 | aktual.: 19.01.2011 00:29
Przewodniczący komisji technicznej Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego Aleksiej Morozow zapowiedział publikację pełnych zapisów rozmów z załogą polskiego Tu-154M, zarejestrowanych przez kontrolerów lotów.
- Widocznie mają więcej niż nam przekazano albo doczytali później - powiedział płk Klich pytany o komentarz do tej informacji.
Tajemnica się wyjaśni?
Klich nawiązał też do wypowiedzi rosyjskiego ministra transportu Igora Lewitina, który 13 stycznia, w dniu prezentacji raportu MAK nt. katastrofy powiedział, że przejrzał rozmowy kontrolerów lotniska w Smoleńsku i może zacytować "jedno z kluczowych zdań, związanych z lądowaniem samolotu". - "To decyzja międzynarodowego numer jeden" - przytoczył Lewitin jedną z wypowiedzi. Nie ujawnił, kto wypowiedział to zdanie.
We wtorek Klich powiedział, że być może, gdy MAK ujawni nagrania, ta kwestia zostanie wyjaśniona. - Może tam będzie jeszcze coś istotnego, bo tam jest m.in. ta sprawa z tym "międzynarodowym", na co minister transportu zwrócił uwagę. Ja tego bardzo nie rozumiem. Być może, że jest jakaś wcześniejsza informacja, która to wyjaśni, rozszerzy - powiedział Klich.
"To nie były zmanipulowane nagrania"
Dodał też, że nagrania ujawnione we wtorek przez polską komisję badającą katastrofę nie zostały zmanipulowane. Oskarżenie takie padło z Rosji. Niewymieniony z nazwiska "ekspert zbliżony do badania", cytowany przez agencję RIA-Nowosti, oświadczył, że strona polska w swojej wideorekonstrukcji katastrofy Tu-154 pod Smoleńskiem wypacza istotę wydarzeń. - Wyrywając z kontekstu oddzielne frazy z rozmów w wieży kontrolnej, strona polska nie rekonstruuje wydarzeń, lecz je wypacza - oznajmił anonimowy ekspert.
- Ja nie widzę tu manipulacji - powiedział Klich pytany o tę opinię.
Przewodniczący komisji technicznej MAK Aleksiej Morozow powiedział, że przy opracowaniu transkrypcji komisja techniczna MAK korzystała z elektronicznej kopii zapisów identycznej z tą, która została przekazana stronie polskiej na jej prośbę.
W oświadczeniu przekazanym agencji ITAR-TASS napisano, że decyzję o upowszechnieniu pełnych zapisów rozmów podjęto "w związku z doniesieniami mediów, które powołując się na ministra spraw wewnętrznych i administracji Polski Jerzego Millera piszą o opublikowaniu przez stronę polską zapisów rozmów kontrolerów lotu na smoleńskim lotnisku Siewiernyj", także "w celu obiektywnego informowania społeczności międzynarodowej".
Podkreślono, że decyzję podjęto za wiedzą organów prowadzących wstępne dochodzenie i w zgodzie z załącznikiem numer 13 konwencji chicagowskiej.
Pełny zapis rozmów zarejestrowanych przez magnetofony na wieży w Smoleńsku obejmie: 1. zapisy tzw. otwartego magnetofonu, 2. zapisy rozmów telefonicznych, 3. zapisy rozmów radiowych.