Tajemnicza śmierć rosyjskiego generała. "Miał objawy jak Nawalny"
W kolonii karnej zmarł gen. Giennadij Łopyriew, były oficer rosyjskich służb specjalnych na Kaukazie, który najpewniej znał szczegóły budowy słynnego pałacu Putina w Gelendżyku. Tuż przed śmiercią miał mieć objawy jak Aleksiej Nawalny po próbie otrucia przez FSB.
W środę rosyjska państwowa agencja RIA-Novosti podała, że gen. Łopyriew zmarł podczas odbywania wyroku w kolonii karnej nr 3 w obwodzie riazańskim. Władze więzienne poinformowały, że 69-latek zmarł "z powodu choroby, a nie w wyniku przestępstwa".
Według informacji kanału Czeka-OGPU na Telegramie, posiadającego źródła w kremlowskich służbach, syn zmarłego generała był zaskoczony tą wiadomością. Twierdził, że ojciec cieszył się dobrym zdrowiem. - Na nic się nie skarżył, zdiagnozowano u niego tylko arytmię - mówił. W dodatku niebawem Łapyriew miał wyjść na zwolnienie warunkowe.
Objawy jak u Nawalnego
Jednak na początku tego tygodnia nastąpiło u niego gwałtowne pogorszenie zdrowia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"W poniedziałek Giennadij Łopyriew bez żadnego powodu zwrócił się do jednostki medycznej - nie mógł oddychać i miał ochrypły głos (Nawalny opisał takie objawy, gdy próbowano go otruć). Stan się pogorszył i więzień został przewieziony specjalnym transportem do Skopina. Miejscowi lekarze nie byli w stanie postawić diagnozy i przewieźli pacjenta pod eskortą do szpitala rejonowego w Riazaniu. Tam niespodziewanie zdiagnozowano u niego białaczkę i wieczorem został przeniesiony na oddział intensywnej terapii, gdzie zmarł" - relacjonują autorzy kanału, cytowani przez niezależny rosyjski serwis Ważnyje istorii.
Generał-łapownik, który znał tajemnice Putina
Gen. Łopyriew w przeszłości był szefem Federalnej Służby Ochrony Federacji Rosyjskiej (FSO) (rosyjskiego odpowiednika SOP; formacji zajmującej się ochroną wyższych urzędników) na Kaukazie. W 2017 r. został skazany na 10 lat więzienia w sprawie przyjęcia łapówki w wysokości 6 mln rubli za "patronat" przy realizacji zamówienia publicznego.
Ludzie z otoczenia Kremla mówili o Łopyriewie jako "bardzo ważnej postaci". Był on odpowiedzialny za wszystkie obiekty rządowe w południowej Rosji, w tym rezydencję Putina w Boczarowym Ruczaju w Soczi. Niezależny rosyjskie dziennikarz Dmitrij Koleziew uważa, że będąc szefem FSO na Kaukazie, Łopyriew mógł znać szczegóły budowy pałacu Putina w Gelendżiku.
Źródło: Ważnyje istorii/Telegram/RIA-Novosti