Zagadnienie Niepokalanego Poczęcia
I czytamy dalej: "Kobieta po pierwszym etapie zaślubin mogła znów stać się wolna w wyniku albo śmierci małżonka, albo procedury rozwodowej. (...) Drugi etap był wprowadzeniem żony do domu.
Dlatego Święty Mateusz pisze: 'Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim jeszcze zamieszkali razem' (Mt 1, 18). Zamieszkanie wspólne było dopełnieniem ślubu, jego drugą częścią. Czas, jaki mógł upłynąć między pierwszym a drugim etapem zawarcia małżeństwa, określono ostatecznie w Talmudzie jako nie dłuższy niż dwanaście miesięcy.
Wobec radości zamążpójścia i jeszcze większej radości oczekiwania dziecka Maryję musiał wypełniać niepokój związany z konsekwencjami Zwiastowania w Jej sytuacji. Była żoną Józefa i jeśli zaszłaby z nim w ciążę przed okresem wspólnego zamieszkania, nie przyniosłoby to raczej żadnych przykrych następstw. Takie rzeczy się zdarzały, choć nie były normą. Ale to, jak Jej stan będzie przyjęty przez małżonka i jak zareagują ludzie, musiało padać cieniem na szczęście i spokój młodej dziewczyny.
Najkrócej mówiąc, Niepokalane Poczęcie jest prawdą dotyczącą poczęcia Maryi, a nie Jezusa, zgodnie bowiem z katolickim dogmatem Maryja podczas swojego poczęcia została zachowana od grzechu pierworodnego. Kiedy więc zastanawiamy się nad życiem nazaretanki, ten fakt leży u samego początku, gdyż odnosi się do pierwszego momentu, w którym można mówić o Jej życiu.
Zagadnienie Niepokalanego Poczęcia okazało się niezwykle trudne i przez wieki najwybitniejsze umysły chrześcijańskiej teologii dochodziły do różnych wniosków na ten temat. Ewangelie nie pomagały w rozstrzygnięciu tej kwestii, bo o samym poczęciu Maryi ani o Jej stanie nie piszą nic" - pisze Nowakowski.
Na zdjęciu: Rodzina Marii, ok. 1490, Amsterdam, Rijksmuseum.