"Gdyby nie Macierewicz, w Afganistanie zginęłoby mniej żołnierzy"
Czy dla Makowskiego sprawa raportu WSI jest zamknięta? "Zrobiłem tyle, na ile pozwalało mi prawo. Z tego, co wiem, w Prokuraturze Apelacyjnej w Warszawie jest prowadzone postępowanie przeciw Macierewiczowi i innym autorom Raportu. Śledczy już dwa razy wystąpili do prokuratora generalnego z wnioskiem, by ten złożył do sejmu pismo w sprawie odebrania Macierewiczowi immunitetu. Prokurator generalny z niezrozumiałych dla mnie powodów zwrócił te wnioski do Prokuratury Apelacyjnej" - wyjaśnia w "Zawód: szpieg".
Czy ma własne, osobiste pretensje do Macierewicza? "Trudno to rozpatrywać w takich kategoriach. Patrzę na to w kategoriach szkody wyrządzonej państwu. Jeżeli podczas wojny ujawnia się oficerów i współpracowników wywiadu, to wyrządza się taką właśnie szkodę. Kto chce pracować ze służbą państwa, które ujawnia swoich agentów? Gdyby nie Raport Macierewicza, pewnie kontynuowalibyśmy operację w Afganistanie. I opierając się na tym, co tam przygotowaliśmy, mogę zakładać, że w trakcie tej misji zginęłoby kilku żołnierzy mniej".