Wywiad nie liczy pieniędzy, nie targuje się
Ile zarabia oficer-szpieg? "Oficer wywiadu nie może być za bardzo rozpieszczany finansowo, bo my nie pracujemy wyłącznie dla pieniędzy. Wiadomo, chcemy dostawać satysfakcjonujące wynagrodzenie, ale uznanie za wykonaną pracę też może być formą gratyfikacji. Za wysokie zarobki nagle otwierają taką klapkę: o rety, będzie mi się lepiej żyło. To jest zła motywacja" - mówi Severski.
A jak się wynagradza zwerbowanych i pozyskanych? "To są bardzo różne kwoty. Czasami są ludzie, którzy ryzykują życie, a nie dostają wcale dużych pieniędzy. Mają inne motywacje. Są gotowi pomagać nam za małe pieniądze, które tylko rekompensują im poniesione straty, a my moglibyśmy im dać 10 razy tyle. Ale oni nigdy nie poproszą o taką kwotę ani my im sami z siebie nie damy. Źle obliczona kwota, którą się da agentowi, potrafi zadziałać na odwrót i go zdemoralizować. Zacznie konfabulować, żeby więcej zarobić. Jest taka zasada, że wywiad nie liczy pieniędzy, nie targuje się. Daje się tyle, ile trzeba dać, ja dawałem od 100 dolarów do setek tysięcy. Czasami za 100 dolarów można kupić informacje, a w innych przypadkach za setki tysięcy jedynie dyspozycyjność osoby, która ma możliwości zdobycia cennych informacji" - czytamy.