Scjentologia miała chronić przed chorobami psychicznymi
"Dianetyka" została sprzedana w milionach egzemplarzy wkrótce po opublikowaniu. Pomimo głosów krytycznych dzieło stało się taką sensacją, że LRH otworzył w całych Stanach Zjednoczonych ośrodki zajmujące się dianetyką, aby jej adepci mogli odbywać indywidualne treningi z mającymi stosowne kwalifikacje osobami, które LRH nazywał audytorami. Na sesjach z audytorem uczeń, czyli preclear, był naprowadzany na chwile cierpienia, jakich zaznał w życiu. L. Ron Hubbard wierzył, że wydarzenia przysparzające owego cierpienia tworzą łańcuchy, których ogniwa dzięki pomocy audytorów mogą kolejno znikać. Dianetyka to ciągły proces szukania takich łańcuchów i śledzenia ich wszystkich do najwcześniejszego incydentu. Tylko w ten sposób mogą one zniknąć, sprawiając, że preclear staje się bliższy stanowi oczyszczenia (clear). Jeśli osiągniesz stan oczyszczenia, będący celem dianetyki, nie zapadasz już na choroby psychosomatyczne, neurozy ani psychozy. Doświadczasz także znacznego wzrostu IQ i doskonale pamiętasz przeszłość.
Jesteś uwolniony od tego, co LRH nazywał umysłem reaktywnym.
Do 1952 r. L. Ron Hubbard odszedł od myślenia o dianetyce wyłącznie jako o zestawie reguł umożliwiających udzielenie sobie pomocy i ten świecki system przekształcił się w kierunku religijnym. Wprowadził pojęcie thetana, nieśmiertelnej istoty, która żyje miliony lat i zapomina swoje przeszłe wcielenia. Thetan ożywia ludzkie ciało, które jest w gruncie rzeczy kawałkiem mięsa, naczyniem dla niego. Nieśmiertelny duch przeżywa jedno życie po drugim, a kiedy umiera ciało, które akurat stanowi dla niego naczynie, thetan wybiera kolejne i zaczyna od nowa.
Na zdjęciu: Clearwater na Florydzie. Wiele budynków należy tu do Kościoła scjentologicznego, wciąż nabywane są nowe. Hotel Fort Harrison jest jedną z najlepiej rozpoznawalnych wizytówek Clearwater - biały, zbudowany w stylu Mediterranean Revival.