Aleksander Lebiediew: pierwsze pieniądze zarobił, sprzedając do Somalii buty i drut kolczasty
Aleksander Lebiediew wiek: 55 lat szacowany majątek: 1,1 mld dolarów kategoria: przedsiębiorca początek kariery: radziecka służba bezpieczeństwa
Dorastał w środowisku radzieckiej inteligencji w Moskwie. W połowie lat 80. obronił pracę doktorską pod tytułem "Globalizacja finansowa w kontekście problemów światowego, regionalnego i krajowego (rosyjskiego) rozwoju". Temat ten okazał się później bardzo aktualny w jego działalności biznesowej. Krążą pogłoski, że pierwsze pieniądze zarobił, sprzedając do Somalii buty i drut kolczasty, ale rychło wybrał karierę w KGB i przez kilka lat był attache handlowym w Londynie. Po powrocie do Rosji w 1992 r. odszedł ze służb specjalnych w randze podpułkownika, mając niespełna tysiąc dolarów oszczędności. Zaczął pracować jako doradca różnych firm zagranicznych. Za zarobione pieniądze założył Rosyjską Spółkę Inwestycyjno-Finansową, która w 1995 r. kupiła Narodowy Bank Rezerw. Pod kierownictwem Lebiediewa stał się on jednym z największych banków w Rosji.
Być może Lebiediew nauczył się czegoś z własnej rozprawy doktorskiej, ponieważ jego bank jako jeden z nielicznych przetrwał bez większych strat kryzys finansowy w 1998 r. Wykorzystując bank, zdołał zbudować konglomerat posiadający w swym portfelu prawie jedną trzecią akcji Aerofłotu i nieznaną liczbę udziałów w Gazpromie. W latach 90. Lebiediew, niczym mini-Gusiński, zaczął tworzyć własne imperium medialne, choć ograniczył się do mediów drukowanych. W 1993 r. razem z byłym sekretarzem generalnym Michaiłem Gorbaczowem (obaj na zdjęciu) założył dziennik "Nowaja Gazieta", finansowany częściowo z Pokojowej Nagrody Nobla, którą Gorbaczow otrzymał w 1990 r. "Nowaja Gazieta" należała w pierwszej dekadzie XXI wieku do najodważniejszych gazet w Rosji. Otwarcie krytykowała Kreml.
Nie wszyscy jednak docenili upodobanie Lebiediewa do krytycznego i śledczego dziennikarstwa. Telefony "Nowoj Gaziety" były na podsłuchu, z redakcyjnych komputerów konfiskowano twarde dyski. Od 2000 r. co najmniej czworo jej dziennikarzy, w tym ciesząca się międzynarodową sławą Anna Politkowska, zostało zamordowanych lub zmarło w niejasnych okolicznościach. Sam Lebiediew coraz bardziej poświęcał się polityce, opowiadał się za niezależnym sądownictwem, wolną prasą i wolnymi wyborami. W 2003 r. dostał się do Dumy Państwowej i kilkakrotnie zmieniwszy przynależność partyjną, został jednym z liderów partii Sprawiedliwa Rosja, ściśle związanej z Kremlem.
W tym samym roku stanął przeciwko Jurijowi Łużkowowi, ubiegając się o stanowisko mera Moskwy, ale zdobył tylko 13 procent głosów. Konflikt z Łużkowem ciągnął się jeszcze długo po wyborach. Może właśnie dlatego Lebiediew pomógł opracować projekt ustawy zakazującej lukratywnego hazardu, która okazała się osobistym ciosem dla Łużkowa, zwolennika kasyn, kiedy została wprowadzona w życie w 2009 r.
Aresztowanie Chodorkowskiego w 2003 r. położyło kres wspieraniu opozycyjnych inicjatyw prywatnymi pieniędzmi, sponsorzy obawiali się bowiem, że popadną w niełaskę Kremla. Do nielicznych wyjątków należał Lebiediew, który razem z Gorbaczowem założył we wrześniu 2008 r. Niezależną Demokratyczną Partię Rosji. Wiodła ona jednak słabo widoczny żywot w słabo widocznym świecie rosyjskiej opozycji.