"Tak ich zapamiętałam: czułych, patrzących na siebie z miłością"
"Właśnie tak ich zapamiętałam: czułych, patrzących na siebie z miłością. Nasz dom wypełniony był uczuciem, ciepłem, wzajemnym zrozumieniem i poczuciem humoru. Byliśmy ze sobą mocno związani" - przyznaje Marta Kaczyńska w "Moich rodzicach".
Opowiada, że rodziców poznali ze sobą wspólni znajomi z Wydziału Prawa Uniwersytetu Gdańskiego. Lech Kaczyński podobno oczarował swoją przyszłą żonę nie tylko inteligencją i wiedzą, ale również empatią, którą wykazał w związku ze śmiercią dziadka Marty Kaczyńskiej, Czesława. "Myślę, że dla taty bardzo ważna była wrażliwość i troskliwość mojej mamy. Sądzę, że zaimponowała mu także biegła znajomość kilku języków i jej ciekawość świata oraz bezkompromisowy optymizm" - stwierdza córka.