Mężczyźni
Największą miłością jej życia był Janusz Ekiert (na zdjęciu). Dziennikarz muzyczny, później ekspert i gwiazda programu "Wielka Gra" Stanisławy Ryster, juror wielu międzynarodowych konkursów muzycznych. Ich związek był burzliwy: "Ona jak kochała, to kochała maniakalnie, ale jak wpadała we wściekłość, to gotowa była rzucić się z nożem. Najczęściej z zazdrości. A potem na klęczkach błagała o przebaczenie" - wspomina w książce Ekiert, który w 1973 roku rozstał się z Villas.
Jak doszło do rozstania? - Dosyć burzliwie (...) Nad ranem wsiadłem do samochodu i wyjeżdżałem, nie chcąc prowokować żadnych sytuacji. Ale się obudziła, przybiegła z płaczem i chciała mnie zatrzymać. (..) Powiedziałem, że podjąłem decyzję i jej nie cofnę. (...) Miałem z nią kolorowy fragment życia, bo była to bardzo kolorowa postać. Pod każdym względem nietypowa, wyjątkowa i fascynująca. Wielka przygoda, i - nie da się ukryć - przerwa w moim małżeństwie - mówi w rozmowie z autorami biografii Ekiert.
Kilkanaście lat później Villas związała się z Tedem Kowalczykiem, właścicielem restauracji w Chicago. Poznała go w 1987 w Chicago podczas tournee z Teatrem Syrena. Rok później wzięli ślub, który wywołał lawinę komentarzy. M.in. dlatego, że w prasie ukazało się ogłoszenie Teda: "To się zdarza raz na sto lat!!! Romans, Miłość&Happy End!!! O tym mówi ten film!". Każdy mógł kupić kasetę wideo z zapisem z wesela. Cena: niespełna 80 dolarów (z kosztami wysyłki)" - przywołują dziennikarze.
Czy Kowalczyk mógł podobać się Violetcie? "Być może uwiodło ją jego bezgraniczne uwielbienie? Zawsze życzliwiej patrzyła na ludzi, którzy kładli się przed nią jak dywan. Od czasu rozstania z Januszem Ekiertem trudno jej było zaufać jakiemukolwiek mężczyźnie".
Syn artystki: "Dla Kowalczyka to był kontrakt. Zamierzał rozwinąć zyskowną działalność dzięki Violetcie Villas. Nie udało się, bo nie mogło się udać, zważywszy na uzależnienie mojej matki. Kiedy się rozstali, zbankrutował".
"Z perspektywy dwudziestu lat, już po śmierci Teda, Villas uzna, że związek rozpadł się przez jego zazdrość i złość. Był mężczyzną, którego kobiety nigdy nie zostawiały".