Katarzyna i Barłomiej zamieszkali w 150-metrowym apartamencie w Łodzi
8 marca 2012 r. łódzki "Express Ilustrowany" poinformował, że Rutkowski przygotował dla Katarzyny W. i Bartłomieja 150-metrowe mieszkanie w Łodzi. Pomagał im też w znalezieniu pracy. Stwierdził, że w Łodzi małżeństwu nic nie grozi. - Nie będzie żadnych kamer, ani podsłuchów. Będą wiedli spokojne życie, tak myślę, że co najmniej trzy, cztery miesiące. Nikt nie będzie ich śledził, a gdy zajdzie taka potrzeba dostaną urządzenia z systemem anty-napadowym. Myślę jednak, ze to nie będzie konieczne - zapewniał Rutkowski.
Później odwrócił się od Katarzyny, uznał bowiem, że został oszukany. Wtedy zaczęły pojawiać się informacje, że Madzia mogła zostać zabita celowo. Kobieta wyprowadziła się z mieszkania w Łodzi, zostawiła męża i tułała się po kraju.