Tajemnica "córki leśniczego". Jest odpowiedź ministra Szyszki
Sprawa tajemniczej koperty, którą minister Jan Szyszko chciał wręczyć szefowi resortu spraw wewnętrznych i administracji, wywołała burzę. Posłowie opozycji starali się ustalić, kim była tajemnicza "córka leśniczego" i co napisała do ministra. Po dwóch miesiącach otrzymali odpowiedź. "Śmieszniejszej odpowiedzi na interpelacje niż ta odpowiedź ministra Szyszki to ja sobie nie przypominam" -skomentował słowa ministra poseł PO Sławomir Nitras.
W połowie czerwca operator kamery Polsatu nagrał niezręczną sytuację w wykonaniu ministrów: Jana Szyszki i Mariusza Błaszczaka. Minister spraw wewnętrznych wykazał się refleksem i poczuciem humoru. Gdy Szyszko chciał mu wręczyć kopertę, mówiąc: "to jest córka leśniczego", Błaszczak odwrócił się do kamery i pomachał. - A to jest kamera Polsatu - zażartował.
Obecność kamery nie zrobiła wrażenia na Szyszce, który już nie raz chciał udzielać instrukcji dziennikarzom. "Uwielbiamy" - mruknął z przekąsem Szyszko, mając na myśli Polsat i bez skrępowania kontynuował swój temat. - Ona mnie prosiła, żebym to panu przekazał. Także, tutaj, tego... niech pan to przeczyta - powiedział.
Całą rozmowę widać na nagraniu Polsat News, upublicznionym na Facebooku.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Nagranie wywołało burzę. Odniosło się do niego biuro prasowe MSW w specjalnym komunikacie, tłumacząc, że Błaszczak zwrócił kopertę ministrowi środowiska. "Minister Błaszczak poinformował ministra środowiska, że nie zwykł zapoznawać się z korespondencją przekazywaną z pominięciem drogi służbowej" - napisano w komunikacie.
Sam minister Szyszko pytany pod koniec czerwca w "Sygnałach Dnia" w Polskim Radiu, czy udało się znaleźć pracę "córce leśniczego", stwierdził, że "to hasło zrobiło rzeczywiście furorę". Dodał, że w pewien sposób jest z tego dumny, bo "zwrócono uwagę na zawód leśnika". - Chcę powiedzieć, że córka leśnika to Inka i tej Ince postawiliśmy nie tak dawno pomnik. To była dziewczyna, która pracowała jako córka leśniczego na terenie nadleśnictwa Narewka, później nadleśnictwa Miłomłyn. Tam została aresztowana, a później stracona - tłumaczył Szyszko.
W sprawie głos zabrała także premier Beata Szydło. - Sprawa "córki leśniczego" to wypadek przy pracy, który w ogóle nie powinien się zdarzyć, na pewno będzie to wyjaśniane - powiedziała premier Beata Szydło w wywiadzie dla telewizji internetowej wPolsce.pl.
PO złożyła zawiadomienie do prokuratury, w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa z art. 230 kodeksu karnego, który zakłada, że ten, "kto, powołując się na wpływy w instytucji państwowej (...) podejmuje się pośrednictwa w załatwieniu sprawy w zamian za korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8". Prokuratura odmówiła jednak wszczęcia śledztwa.
Posłowie PO złożyli też zapytanie poselskie w tej sprawie. Po dwóch miesiącach otrzymali odpowiedź od ministra środowiska. O tym, co odpowiedział Jan Szyszko poinformowała na swoim profilu na Twitterze posłanka Agnieszka Pomaska.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Minister napisał, że "z uwagi na tajemnicę korespondencji" nie zapoznał się z zawartością koperty, gdyż nie on był jej adresatem. "Minister Mariusz Błaszczak zwracając korespondencję wydał również oświadczenie w tej sprawie informując, że nie zwykł zapoznawać się z korespondencją przekazywaną inną drogą niż służbowa. W związku z tym zawartość koperty jest nieznana".
Poinformował także, że korespondencja została zwrócona do nadawcy. "Dalsze jej losy nie są mi znane" - napisał Szyszko.
Minister dodał, że ze względu "na ogromną ilość otrzymywanej korespondencji jako poseł", nie jest w stanie wskazać w jakich okolicznościach otrzymał tajemniczą kopertę.
"Mając również na uwadze obowiązujace prawo ochrony danych osobowych informuję, że nie zostałem upoważniony przez nadawcę do ich przetwarzania. Wykluczam również jakiekolwiek spokrewnienie" - zakończył swoją odpowiedź minister Szyszko.
"Śmieszniejszej odpowiedzi na interpelacje niż ta odpowiedź min. Szyszki to ja sobie nie przypominam" - skomentował na Twitterze słowa ministra środowiska poseł PO Sławomir Nitras.
Trwa ładowanie wpisu: twitter