Do szokującego odkrycia doszło, kiedy listonosz przyszedł do nich z rentą. W mieszkaniu znalazł zwłoki dwóch osób. 78-latek zadławił się kawałkiem boczku. Z kolei 71-latka nie mogła chodzić i była ciężko chora. Pozbawiona opieki zmarła z wycieńczenia dzień później.