Białka. Listonosz znalazł dwa ciała. Mężczyzna zadławił się jedzeniem. Kobieta zmarła z wycieńczenia
Do szokującego odkrycia doszło, kiedy listonosz przyszedł do nich z rentą. W mieszkaniu znalazł zwłoki dwóch osób. 78-latek zadławił się kawałkiem boczku. Z kolei 71-latka nie mogła chodzić i była ciężko chora. Pozbawiona opieki zmarła z wycieńczenia dzień później.
15.10.2019 19:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do makabrycznego odkrycia doszło 9 października w Białce (woj. lubelskie). Listonosz przyszedł z rentą do starszego mężczyzny. Nikt nie odpowiadał na stukanie do drzwi, więc wszedł do środka.
W mieszkaniu natknął się na dwa ciała - podaje portal dziennikwschodni.pl. O zdarzeniu powiadomił policję. Okazało się, że do śmierci pary nie przyczyniły się osoby trzecie.
Według ustaleń śledczych 78-latek zadławił boczkiem. Jego partnerka nie mogła chodzić i była ciężko chora. Pozbawiona opieki zmarła z wycieńczenia dzień później.
Nie wiadomo, dlaczego nie powiadomiła o śmierci partnera. Zwłoki zostały odnalezione kilka dni po śmierci kobiety i mężczyzny. Jak podaje prokuratura oboje mieli nadużywać alkoholu.
Źródło: dziennikwschodni.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl