wołodymyr zełenski(strona 46/49)

- Uznanie przez Rosję tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej to naruszenie suwerenności i integralności terytorialnej - oświadczył Wołodymyr Zełenski. Ukraiński prezydent podkreślił też, że jego kraj chce pokoju, ale "niczego nikomu nie odda".

W nocy z poniedziałku na wtorek Andrzej Duda rozmawiał telefonicznie z Wołodymyrem Zełenskim. "Zapewniłem, że Ukraina ma w Polsce pełne i ponadpartyjne poparcie w walce z agresją Kremla" - przekazał polski prezydent.

Siły rosyjskie są gotowe do walki, jednak jeszcze nie zaatakowały. Zdaniem generała Mieczysława Bieńka - nie muszą. Według wojskowego Putin chce mieć w Kijowie drugiego Łukaszenkę - pisze poniedziałkowy "Fakt".

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaprosił w niedzielę do Kijowa prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena. Obaj przywódcy rozmawiali przez telefon. Zełenski liczy, że wizyta Bidena pomogłaby w deeskalacji napięcia ze strony Rosji.

Sytuacja na wschodzie Europy z dnia na dzień staje się coraz bardziej napięta. - Dyplomacja to jedyna ścieżka do deeskalacji sytuacji i deokupacji. Najważniejsze, byśmy byli na wszystko gotowi - oświadczył w sobotę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Szef resortu spraw zagranicznych zakończył wizytę na Ukrainie. Zbigniew Rau po spotkaniu z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim mówił, że rozmowy dotyczyły polskiej prezydencji w OBWE. Ze strony mediów padło pytanie o gotowość do ewakuacji dyplomatów z Ukrainy.

- Możemy postawić w stan gotowości bojowej od 2 do 2,5 miliona osób - mówił we wtorek sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy. Z kolei prezydenta kraju podpisał dekret, który zakłada zwiększenie sił bojowych o 100 tys. żołnierzy.

Ponad 60 proc. mieszkańców Ukrainy nie popiera pomysłu ubiegania się prezydenta Wołodymyra Zełenskiego o drugą kadencję. Były komik szybko przestał być nadzieją Ukrainy.

W Wiśle zakończyły się dwudniowe rozmowy między prezydentami Polski i Ukrainy. Już po spotkaniu prezydent Andrzej Duda zadeklarował wsparcie dla wschodniego sąsiada zagrożonego przez Rosję.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla "Washington Post" ostrzega, że jeśli Rosja zdecyduje się na inwazję na Ukrainie to jej celem może być okupacja Charkowa. Jego zdaniem, zajęcie drugiego co do wielkości miasta kraju byłoby "początkiem wojny na dużą skalę".

- Rozpoczęły się rozmowy w cztery oczy prezydentów Ukrainy i Polski w Wiśle. Polska wspiera Ukrainę, jasno mówi, że nie będzie zgody na agresywną politykę Rosji - poinformował w czwartek po południu Jakub Kumoch, szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta. - Rozmowy będą toczyły się do późnego wieczora. Temat jest oczywisty - dodał.

Regionalne władze we Lwowie apelują do ukraińskiego prezydenta o zmianę nazwy Rosji na Moskwę. Miałoby to przywrócić "historyczną sprawiedliwość".

Szef Sojuszu Północnoatlantyckiego spotkał się w czwartek z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Głównym tematem spotkania była sytuacja na ukraińsko-rosyjskiej granicy. Jens Stoltenberg w mocnych słowach odniósł się do zachowania Rosji. Zapowiedział również powstanie nowej strategii wschodniej Sojuszu. Zełeński słuchał, nie zdradzając żadnych emocji.

W czasie spotkania z dziennikarzami prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że w jego kraju na początek grudnia szykowany jest zamach stanu. Zaznaczył, że ma na to jasne dowody w postaci nagrań ważnych oligarchów.

W poniedziałek na Zamku Królewskim w Warszawie doszło do spotkania na szczycie. Po rozmowie z głowami państw Litwy, Łotwy i Estonii prezydenci Andrzej Duda i Wołodymyr Zełenski wygłosili wspólne oświadczenie. Nie zabrakło słów dotyczących sytuacji na wschodzie Ukrainy.

Prezydent Ukrainy przyjedzie do Polski. Wizytę zaplanowano na 3 maja. Wołodymyr Zełenski spotka się wtedy z prezydentem Andrzejem Dudą. W tle rozmowy o ruchach armii rosyjskiej na Wschodzie.

Wołodymyr Zełenski najprawdopodobniej spotka się z Władimirem Putinem. Taką informację przekazał prezydent Ukrainy. Dodał również, że w finalnym stadium są uzgodnienia dotyczące kolejnego zawieszenia broni w Donbasie.

Władimir Putin zabrał głos ws. kryzysu na linii Rosja-Ukraina, którego powodem była mobilizacja wojsk w Donbasie. Prezydent Rosji zapowiedział, że zgadza się na rozmowę z prezydentem Zełenskim.