Rosja zaatakowała Ukrainę. "Teraz można usłyszeć, czego potrzebuje"
Po zakończonych rozmowach pomiędzy Donaldem Trumpem a Władimirem Putinem, Rosją rozpoczęła powietrzny atak na terytorium Ukrainy. "Teraz w wielu regionach można dosłownie usłyszeć, czego Rosja naprawdę potrzebuje" - skomentował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Niedługo po rozmowie telefonicznej prezydenta USA Donalda Trumpa z przywódcą Rosji Władimirem Putinem w stolicy Ukrainy, Kijowie, ogłoszono we wtorek wieczorem alarm i słychać było wybuchy oraz wystrzały działek przeciwlotniczych.
Syreny zawyły ok. 1,5 godziny po zakończeniu rozmowy; alarm związany był z zagrożeniem uderzenia rakietami balistycznymi oraz z dronami, które pojawiły się nad ukraińską stolicą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polowanie bronią z USA na Rosjan. Ukraińcy użyli amunicji kasetowej
Wiele godzin później alarmy nie ustawały. W wielu regionach Ukrainy działała obrona przeciw lotnicza.
Po rozmowach pomiędzy Donaldem Trumpem a Władimirem Putinem Kreml wydał komunikat. "Władimir Putin poparł propozycję Donalda Trumpa dotyczącą 30-dniowego wstrzymania ataków na infrastrukturę energetyczną przez Rosję i Ukrainę" - podkreślono.
Zełenski komentuje ataki
Do tego odniósł się Wołodymyr Zełenski. "Teraz w wielu regionach można dosłownie usłyszeć, czego Rosja naprawdę potrzebuje. Na naszym niebie jest około 40 Szahedów i działają systemy obrony powietrznej" - napisał prezydent Ukrainy.
"To właśnie te nocne ataki Rosji niszczą nasz sektor energetyczny, naszą infrastrukturę i normalne życie Ukraińców. A fakt, że ta noc nie była wyjątkiem, pokazuje, że musimy nadal wywierać presję na Rosję w imię pokoju. Dziś Putin faktycznie odrzucił propozycję całkowitego zawieszenia broni. Świat powinien odrzucić wszelkie próby przedłużenia wojny przez Putina" - czytamy dalej.
Zełenski podkreślił, że potrzebne są kolejne sankcje wobec Rosji, dalsza pomoc Ukrainie oraz wzmocnienie sojuszników w wolnym świecie i praca na rzecz gwarancji bezpieczeństwa. "Tylko rzeczywiste zakończenie ataków Rosji na infrastrukturę cywilną jako dowód jej chęci zakończenia tej wojny może przybliżyć pokój" - podsumował.