Żółw żółtobrzuchy pochodzący z Kalifornii, który od kilku dni grasował Wigierskim Parku Narodowym, został złapany przez leśniczego Nadleśnictwa Suwałki.
Nie wiadomo, jak dostał się na teren parku. Wiadomo, że jest drapieżny i wciąż pozostaje na wolności. W Wigierskim Parku Narodowym turysta sfotografował żółwia żółtobrzuchego, który nie występuje w Polsce.
Protestują mieszkańcy Wigierskiego Parku Narodowego, ksiądz i samorządowcy. Pracownicy parku piszą do ministra petycje i pytają, czy zamierza "ręcznie sterować" decyzjami w parkach narodowych i obszarach NATURA 2000. Wszystkich wzburzyło odwołanie dyrektora WPN.