W czasach, gdy sukcesy wyborcze święcą antysystemowi populiści, a nacjonalizm jest na fali, w Europie jest jedna oaza, która opiera się wiatrom zmian - przynajmniej pozornie. To Rumunia, której nowym premierem zostanie muzułmanka Sevil Shhaideh.
Rozpoczęło się referendum, które ma rozstrzygnąć o politycznej przyszłości prezydenta Rumunii Traiana Basescu. Los prezydenta może zależeć od frekwencji podczas głosowania.
Trybunał Konstytucyjny Rumunii uprawomocnił decyzję parlamentu w sprawie zawieszenia szefa państwa Traiana Basescu i zatwierdził przewodniczącego senatu Crina Antonescu jako pełniącego obowiązki prezydenta.
W parlamencie w Bukareszcie rozpoczęła się debata w sprawie odsunięcia od władzy prezydenta Rumunii Traiana Basescu, oskarżanego przez centrolewicową koalicję rządową Unię Społeczno-Liberalną (USL) o "poważne naruszenie konstytucji".