- Nie jest to na pewno dla nas korzystne, trzeba to jasno powiedzieć. Jeśli ktoś, kto pełni tak odpowiedzialną funkcję, spotyka się z oligarchą o takich korzeniach, realizującym takie biznesy... Takich spotkań, w cztery oczy, nie powinno być. W mojej ocenie to nieodpowiedzialne, że do niego doszło. Ale konsekwencje były szybkie. Doszło do złamania standardów - mówił Piotr Gliński w programie "Tłit". Pytany o aferę z synem Mariusza Kamińskiego powiedział: "Mariusz Kamiński zaprzecza, by się z kimkolwiek dogadywał. Nie ma powodu, by mu nie ufać". Gliński przyznał, że afera może podkopać zaufanie do dobrej zmiany. - To mnie martwi - stwierdził.