tłit(strona 132/198)

Były premier Leszek Balcerowicz komentował w programie "Tłit" wymianę zdań między ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim a posłem Krzysztofem Brejzą o kontroli dotacji dla fundacji Tadeusza Rydzyka. - Jak to nazwać zwykłym językiem? Ta wypowiedź to skrajna bezczelność. To patologia, że ogromne środki z ministerstwa zdrowia zamiast na zdrowie idą do Rydzyka - poprawić zdrowie PiS-u. Szumowski bezczelnie atakuje człowieka, który piętnuje tę patologię. Cała propaganda ministrów zmierza do tego, żeby Polacy uwierzyli, że patologia jest normalnością. To zamach na elementarne normy przyzwoitości - mówił.

Jarosław Kaczyński zapowiedział zmianę Konstytucji na taką, która będzie "gwarantowała prawdziwą demokrację". - Jak ktoś dodaje słowo "prawdziwa" do słowa "demokracja", to oznacza, że dokonuje zamachu na zwykłą demokrację. To przypomina język Putina. On nie mówi, że jest dyktatorem, mówi, że wprowadzi demokrację - suwerenną, prawdziwą. Wypowiedź Kaczyńskiego jest kuriozalna, ale powinna być też traktowana jako prognoza ostrzegawcza. Jeśli opozycja pójdzie do wyborów skłócona, może się zdarzyć katastrofa - komentował Balcerowicz w programie "Tłit". - Dlaczego Kaczyński mówi to, co mówi? Czasem mówi bez namysłu, czasem z namysłem... Ale tu trzeba lepszych specjalistów od psychologii niż ja - podsumował.

Premier Mateusz Morawiecki miał przez 2 godziny czekać w aucie na wejście na naradę PiS. - To poniżające, ale świadczy o tym człowieku. Nie wszyscy ludzie się na to godzą, na takie poniżanie. Morawiecki wpisuje się w rolę figuranta. To haniebne, to degraduje demokratyczną politykę - komentował były premier Leszek Balcerowicz w programie "Tłit". Skomentował również zapowiedź wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego. Może ono dotyczyć lotów marszałka Kuchcińskiego. - Fakt, że wszystko wisi na wystąpieniu jednego człowieka, pokazuje upadek obyczajów politycznych w Polsce. W normalnym kraju nie powinno do tego dochodzić, natychmiast jest dymisja - wskazał Balcerowicz.

"Potrzebowałem przewieźć lek dla mojej małżonki" - stwierdził w rozmowie z WP Stanisław Piotrowicz, komentując loty z marszałkiem Markiem Kuchcińskim. - To, co mówi, świadczy o tym, że albo nie zdaje sobie sprawy, że łamał prawo, albo dla niego się to nie liczy. To kolejny paskudny kawałek ogromnej paskudnej całości zawłaszczania państwa przez jedną grupę polityczną, czego na taką skalę nie było - komentował były premier Leszek Balcerowicz w programie "Tłit".

- Ubolewam nad tym. Bardzo cenię Kazika jako artystę, bardzo lubię jego płyty sprzed lat - kultowe. Nie wiem, co się stało, że postanowił publicystycznie i niesprawiedliwie zilustrować jedną ze swoich piosenek. Przebieranie dziennikarzy TVP w mundury, które kojarzą się ze stanem wojennym, to przesada - mówił wiceminister kultury Jarosław Sellin w programie "Tłit".

Na oficjalnym profilu dolnośląskiego PiS zamieszczono grafikę przedstawiającą pływających w ścieku polityków i dziennikarzy. Co na to Jarosław Sellin? - Jeśli chodzi o karykatury, memy, często mamy do czynienia z brutalnymi ilustracjami. Ja tego nie pochwalam, uważam, że trzeba być ostrożnym. Nie wiem, kto za to odpowiada, ale zachęcam kolegów do ostrożności. Przed nami trudny czas, dwa miesiące trudnej kampanii. Lepiej, żeby to nie nasza strona podkręcała nastroje - komentował w programie "Tłit".

Jerzy Owsiak na festiwalu Pol'and'Rock nie szczędził wulgarnych słów, mówiąc do młodzieży o władzy. Co na to wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego? - Używanie wulgarnych słów w miejscach publicznych to forma przemocy symbolicznej, zaśmiecania przestrzeni publicznej. Denerwuje mnie to. Przykro, ale pan Owsiak dał świadectwo własnej kulturze osobistej. Wyrażam ubolewanie, że daje takie świadectwo młodzieży - komentował w programie "Tłit".

- Jeśli potwierdzą się te informacje, zarzuty, to mamy do czynienia z przestępstwem. To bardzo przykra historia - mówił wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin w programie "Tłit", komentując aferę wokół programu "Tęczowy Music Box". Właśnie przy jego realizacji muzyk miał molestować nieletnich. - Nie rozsądzajmy sprawy na 100 proc. Musi być prokuratura, proces, sąd, wyrok. Na razie jest, bardzo poważny, ale materiał dziennikarski. Wymiar sprawiedliwości sprawą się jeszcze nie zajął - wskazał Sellin.

Posłanka PiS Anna Sobecka chce, żeby w Konstytucji uwzględnić szczególną rolę księży. Proponuje, by nadać im status urzędników państwowych. - Sobecka to posłanka, która z mównicy sejmowej kilka lat temu zaproponowała modlitwę o deszcz w czasie suszy. No, bywają różni posłowie, którzy mają różne dziwne pomysły. Trafiają do parlamentu, bo ludzie ich wybierają, ale nie traktuję ich poważnie. Księża - urzędnicy? Założyciel chrześcijaństwa, gdyby to usłyszał, prawdopodobnie popukałby się w czoło - komentował Jacek Protasiewicz (PSL-UED) w programie "Tłit". Odniósł się również do listu ws. odwołania biskupa Jędraszewskiego.

Jacek Protasiewicz nazwał w programie "Tłit" Grzegorza Schetynę "pogromcą PO". - Styl, w jakim prowadził negocjacje z PSL-em, to kolejny przykład jak nieumiejętnie rozgrywa sprawę. Działa na szkodę PO. Sztab PO jest jak gang Olsena. On miał wspaniałe plany, ale zawsze wychodziło pokracznie. Tak to wygląda. Olsen też był niewysoki, z brzuszkiem, lubił cygara... zbieżność nie jest przypadkowa. Melonika nie ma, ale poza tym - wiele go łączy z Olsenem - komentował. W jego ocenie, gdyby Schetynę zastąpił Zdrojewski, byłoby to na korzyść PO i całej opozycji.

Jarosław Kaczyński stwierdził, że Andrzej Duda to "wspaniały prezydent". - To kolejny przykład obłudy. Nie da się ukryć, że on prezydenta Dudy nie szanuje, ma tę prezydenturę w głębokim poważaniu. Duda ma tyle do powiedzenia w Polsce, co mój kot w moim domu. Jaki jest koń, każdy widzi. Nie jest realnym prezydentem. Od czasu do czasu wyjedzie w Polskę, coś wykrzyczy, coś obieca, potem zostaje skarcony… Nawet w tak drobnej sprawie jak termin wyborów nie może sobie pozwolić na samodzielność - komentował Jacek Protasiewicz w programie "Tłit". Polityk odniósł się również do pomysłu wystawienia Małgorzaty Kidawy-Błońskiej jako kontrkandydatki Dudy w następnych wyborach.

- PiS zapłaci za to cenę. Polacy nie znoszą arogancji. Moim zdaniem Kuchciński się nie utrzyma. Po jego konferencji, a ja też miałem w życiu nieudaną, myślałem: Boże! To jest jeszcze gorsze niż to, co ja zrobiłem! Z kamienną miną opowiadał tak aroganckie kocopały... Za to będzie kara - mówił o aferze wokół marszałka Sejmu Jacek Protasiewicz (PSL-UED) w programie "Tłit". - Jak słuchałem Kuchcińskiego, przypomniała mi się historia z PRL-u. Polacy plotkowali wtedy, że Gierkowa latała na zakupy do Paryża. To był symbol arogancji władzy. PZPR za to zapłacił - wskazał Protasiewicz.

- Korzystanie z tych środków transportu wynikało z bardzo napiętego kalendarza spotkań i wydarzeń, w których uczestniczyłem, co spowodowało konieczność dynamicznego i sprawnego przemieszczania się pomiędzy odległymi punktami w kraju i za granicą - mówił marszałek Sejmu Marek Kuchciński, komentując zamieszanie wokół jego lotów rządowymi samolotami. - Pragnę przeprosić wszystkich, którzy poczuli się urażeni - oznajmił. Zaznaczył przy tym, że działał zgodnie z prawem.

Magdalena Ogórek stwierdziła, że Barbara Nowacka to "skrajny głos feministyczny". - Nieustająco bawi mnie pani Magdalena Ogórek. Dawniej bardzo silnie związana z SLD, teraz wypowiadająca się o tym, co jest po lewej stronie. Tak, jestem feministką i jestem dumna z tego, że walczę o prawa kobiet. Nie uważam, żeby moje poglądy były skrajne - to postulaty cywilizowanego świata - ripostowała Nowacka w programie "Tłit". - Ogórek będzie miała "fejm", porozmawiamy o niej w programie - dlatego to robi. W TVP urządza jedną z największych szczujni w mediach. Dla idei? Nie sądzę - podsumowała.

Barbara Nowacka komentowała w programie "Tłit" pogłoski o koalicji Kukiz'15-PSL. - Koniunkturalista. Żeby się dostać do Sejmu, wrócić na ten miły stołeczek, który mu się spodobał, Kukiz łączy się z partią, o której mówił najgorzej. O nikim nie mówił tak źle jak o PSL-u. Porównywał ich do mafii, wypowiadał przedziwne rzeczy. Dziś, tylko dlatego, że jak sam przyznał, nie da rady zebrać podpisów, pójdzie z nimi, bo nikt inny nie chce z nim rozmawiać - mówiła Nowacka.

"Przyjdzie dzień, że zmienimy Konstytucję" - zapowiedział Jarosław Kaczyński. Co na to Barbara Nowacka? - Potrzebne jest przestrzeganie Konstytucji, czego rządzący - niestety - nie robią. Nieraz ją łamali - widać, że im nie pasuje. Jedyny powód, dla którego chcą ją zmienić, to to, by dopasować ją do swoich rządów. Na konstytucję umawialiśmy się w sposób demokratyczny - odbyło się referendum, ona obowiązuje - komentowała w programie "Tłit". - Po co Kaczyński odpala "bombę"? - pytał Marek Kacprzak. - Żeby zmobilizować swoich, pokazać, jaki jest twardy, niczego się nie lęka. Chce, żeby mówiono o nim, a nie o "Kuchciński travel". Typowa wrzutka - podsumowała.

Prezydent oznajmił, że jest gotów podpisać ustawę o związkach partnerskich. Co na to Nowacka? - Niech się przyjrzy, co mówią jego koledzy z partii, a przede wszystkim, co mówił jego prezes jeszcze parę miesięcy temu, rozpoczynając nagonkę na gejów i lesbijki, która zbiera coraz brutalniejsze żniwo - komentowała w programie "Tłit". Dopytywana, czy wyobraża sobie, że Duda rzeczywiście podpisze ustawę, odparła: "Wyobrażam sobie, że nie jest już prezydentem". Zdradziła, że jej "wielkim marzeniem" na tym stanowisku byłaby Małgorzata Kidawa-Błońska. - Czas na osoby, które łączą, a nie dzielą. Kidawa-Błońska ma wiedzę, klasę, doświadczenie - jest wspaniałą kobietą - argumentowała.

Włodzimierz Czarzasty stwierdził w programie "Tłit", że Grzegorz Schetyna to "mistrz destrukcji". Emocje szefa SLD rozumie Robert Biedroń. W rozmowie z Michałem Wróblewskim nazwał decyzję Schetyny "zdradą".