Sytuacja, jaka ma miejsce w ostatnim czasie w Tunezji i Egipcie pokazuje, że nie mają racji bytu reżimy ograniczające wolność, bo te ograniczenia nie pasują do nowych czasów. Widać tu, jaka energia wolności drzemie w ludziach, którzy widzą w internecie wolny świat, a sami są tłamszeni, za szklaną, pancerną kurtyną. Nie inaczej jest z Kubą i Białorusią, dla których "powstania" w Afryce to poważne ostrzeżenie, że bez zmian, bez poluzowania, duch wolności wyleje się krwawo na ulice - pisze Lech Wałęsa w felietonie dla Wirtualnej Polski.