Zdaniem szefa polskiej dyplomacji Włodzimierza Cimoszewicza, tylko jedno ustępstwo w dotychczasowych negocjacjach z UE jest bolesne: okres przejściowy w obszarze swobodnego przepływu osób.
Polska i Unia ostatecznie uzgodniły w czwartek na sesji negocjacyjnej w Brukseli zasady kontrolowanego dostępu podmiotów unijnych do ziemi rolniczej i leśnej w Polsce przez pierwsze 12 lat po przystąpieniu kraju do UE. Dzięki temu było możliwe zakończenie negocjacji w dziale "swobodny przepływ kapitału", obejmującym obrót ziemią.
W Brukseli odbywa się w czwartek pierwsza w tym roku sesja negocjacji między Polską a Unią Europejską. Zamknięte zostaną na niej dwa kolejne rozdziały dotyczące podatków oraz przepływu kapitału.
Według głównego negocjatora Jana Truszczyńskiego, Polska powinna w czwartek zamknąć negocjacje z Unią Europejską w obszarach "podatki" i "swobodny przepływ kapitału", ponieważ żaden spośród krajów Piętnastki nie zgłosił zastrzeżeń.
Minister spraw zagranicznych Włodzimierz
Cimoszewicz powiedział we wtorek, że przewiduje, iż jeszcze w
marcu Polska zamknie dwa rozdziały negocjacyjne: "swobodny
przepływ kapitału" i "podatki".
Minister do spraw integracji europejskiej Danuta Huebner uważa, że Polska, zamykając w piątek obszar negocjacyjny dotyczący swobodnego przepływu osób, osiągnęła z Unią Europejską dobre porozumienie.