- Oglądałam niemal całe obrady z okazji Sejmu Dzieci i Młodzieży. To wspaniale, że się angażują, ale ich zajadłość i zapalczywość mnie przeraziła - komentuje w rozmowie z Wirtualną Polską Dorota Zawadzka. Zapytaliśmy ją, czy radykalne postawy młodych ludzi to dzisiaj efekt indoktrynacji w domach, czy zaostrzania retoryki w mediach.