sobotka

Uzasadnienie wyroku w sprawie byłego wiceszefa MSW Zbigniewa Sobotki jest gotowe. Krakowski Sąd Apelacyjny zakończył pracę nad dokumentem.

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro wystąpił do ministra spraw wewnętrznych o ujawnienie akt sprawy Zbigniewa Sobotki. Pismo w tej sprawie Ziobro wystosował do Ludwika Dorna 20 grudnia.

Aleksander Kwaśniewski jest za pełnym ujawnieniem akt afery starachowickiej. Jego zdaniem, może się bowiem okazać, że "szum wokół tej sprawy był mocno przesadzony".

Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk
uważa, że prezydent Aleksander Kwaśniewski ułaskawiając byłego
wiceministra spraw wewnętrznych Zbigniewa Sobotkę zachował się jak
"partyjny towarzysz" i tym samym źle kończy swoją prezydenturę.

Skazany za "przeciek starachowicki" były
poseł Henryk Długosz powiedział, iż cieszy się, iż prezydent
mimo - jak to nazwał - obstrukcji skorzystał ze swoich uprawnień
konstytucyjnych.

Wielki skandal - tak szef klubu
parlamentarnego PiS Przemysław Gosiewski skomentował ułaskawienie
Zbigniewa Sobotki przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.
Prezydent zrobił prezent kumplowi - uważa Gosiewski.

Mianem "skandalicznego naigrywania się z
porządku prawnego" określił ułaskawienie Zbigniewa Sobotki przez
prezydenta karnista prof. Piotr Kruszyński z Uniwersytetu
Warszawskiego.

Lider LPR Roman Giertych uważa, że
prezydent Aleksander Kwaśniewski ułaskawiając Zbigniewa Sobotkę
podjął decyzję "skandaliczną".

Ułaskawienie Zbigniewa Sobotki byłoby aktem czysto politycznym - uważa Przemysław Gosiewski, szef klubu parlamentarnego PiS. Gosiewski powiedział w Trójce, że będzie skandalem, jeśli prezydent ułaskawi Sobotkę bez zapoznania się z aktami sprawy.

Wiceminister sprawiedliwości Andrzej Kryże
powiedział, że liczba wniosków o ułaskawienie w
ostatnim czasie sprawia wrażenie, jakby skazani darzyli specjalnym
zaufaniem prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.

Wojciech Olejniczak jest przeciwny ułaskawieniu Lwa Rywina przez prezydenta. Przewodniczący SLD argumentował w radiowej Trójce, że Rywin wyjątkowo zaszkodził obrazowi polskiej demokracji. Zaszkodził także SLD - powiedział Olejniczak. Szef SLD jest natomiast za ułaskawieniem Zbigniewa Sobotki.

Około 500 mieszkańców Starachowic
(Świętokrzyskie) podpisało się do tej pory pod apelem do
prezydenta przeciwko ułaskawianiu trzech byłych posłów: Zbigniewa
Sobotki, Henryka Długosza i Andrzeja Jagiełły.

Przewodniczący SLD Wojciech Olejniczak,
odnosząc się do wszczęcia przez Aleksandra Kwaśniewskiego
procedury ułaskawienia Zbigniewa Sobotki, podkreślił, że
jakakolwiek będzie decyzja prezydenta w tej sprawie, będziemy
musieli ją uszanować.

Zdaniem byłego premiera Leszka Millera, prezydent powinien ułaskawić Zbigniewa Sobotkę. Były premier powiedział, że minister sprawiedliwości, w którego gestii są akta sprawy, nie powinien ich przetrzymywać i grać na czas.

Krakowski sąd apelacyjny prześle ministrowi
sprawiedliwości akta w sprawie tzw. przecieku starachowickiego
niezależnie od tego, czy będzie pisemne uzasadnienie wyroku -
poinformował przewodniczący wydziału karnego sądu
apelacyjnego Tomasz Duski. Termin sporządzenia uzasadnienia wyroku
w tej sprawie przedłużono do 15 grudnia.

Od 1990 roku prezydenci często korzystają z prawa łaski wobec osób uznanych za przestępców i skazanych prawomocnymi wyrokami. Dzięki decyzjom Lecha Wałęsy i Aleksandra Kwaśniewskiego wolność odzyskało ponad 7500 osób. Teraz prezydent Kwaśniewski chce ułaskawić Zbigniewa Sobotkę. Były szef MSWiA został skazany na 3 i pół roku więzienia w związku z tak zwaną aferą starachowicką.

"Gazeta Wyborcza" pisze, że wnosząc o akta Zbigniewa Sobotki, prezydent skorzystał z tak zwanego trybu nadzwyczajnego. Dziennik wyjaśnia, że tryb ten nie wymaga, by sąd dołączył swą opinię w sprawie ułaskawienia, co znacznie skraca całą procedurę.

Nie ma przeszkód prawnych, które uniemożliwiałyby skazanemu nieprawomocnym wyrokiem posłowi SLD Zbigniewowi Sobotce wyjazd z kraju - poinformował rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach Artur Adamiec. Według mediów, poseł wyjechał w ubiegłym tygodniu do Egiptu.

Komentując wyrok, skazany w procesie starachowickim były wiceszef MSWiA Zbigniew Sobotka powiedział, że jest to scenariusz do filmu kryminalnego, w którym wszystko pasuje, tylko nie można podpisać, że oparty jest na faktach. Poseł zapowiedział apelację, nawet do Strasburga.

Ewentualne decyzje dotyczące obecności Zbigniewa Sobotki w SLD po tym jak kielecki sąd skazał go na 3,5 roku więzienia, powinny zapaść po uprawomocnieniu się wyroku - powiedział sekretarz generalny Sojuszu Marek Dyduch. Jak dodał, za wcześnie mówić czy Sobotka znajdzie się na listach wyborczych SLD.