Popieramy, potępiamy - Internauci WP o ułaskawieniu Sobotki
Wstyd, hańba, włos się jeży – pisze grupa Internautów Wirtualnej Polski na temat ułaskawienia Zbigniewa Sobotki przez Aleksandra Kwaśniewskiego. Gratulacje, brawo panie prezydencie! – komentują inni. Decyzja prezydenta wywołała wiele skrajnych emocji, od podziwu i poparcia, po głębokie oburzenie, a wręcz potępienie.
16.12.2005 | aktual.: 17.12.2005 09:43
"Ułaskawiając tego bandytę Sobotkę Kwaśniewski dał dowód swojego skorumpowania. A decyzja podjęta niezgodnie z obowiązującym prawem nie powinna być respektowana. Kończy swoją prezydenturę jako koleś świadka przestępczego" - uważa jeden z Internautów. "Kwaśniewski pokazał swoje prawdziwe oblicze. To za jego prezydentury Polska stała się krajem bezprawia. Postawić Kwaśniewskiego przed Trybunałem Stanu" - żąda drugi. Ale głosów zaczynających się od różnych wariantów słowa „skandal” jest o wiele więcej. Jak i propozycji dotyczących wywiezienia prezydenta na taczce, i to prosto pod sąd!
Najczęściej przytaczanym argumentem przeciwko decyzji Kwaśniewskiego jest „bliska znajomość” obu panów. "Hańba dla Polski i uczciwych, a takich jest mam nadzieję większość Polaków. Czy żyjemy w państwie prawa, czy jednak liczy się kolesiostwo partyjne" - uważa jeden z Internautów. Wtóruje mu inny: "Biedny, któremu raz się noga podwinęła, nie miałby szans na taki gest, ale bogaty kolega ze swojej partii to co innego. Gdyby przez pana S. zginęli lub ucierpieli policjanci to pewnie nic takiego by się nie stało. To jest skandal! Myślałem, że w innym, lepszym stylu odejdzie Pan Panie Prezydencie" - pisze. Wprost o klasie nietykalnych w naszym państwie mówi Śpioch: - "Grube ryby nie idą siedzieć, choćby ich skazał sąd, bo mają haki, układy i kasę".
Zdarzają się także opinie przepowiadające czarną przyszłość Aleksandra Kwaśniewskiego. "Prezydent tym aktem wypowiedział wojnę Prawu i Sprawiedliwości i tę wojnę przegra" - wróży Internauta. "Nie spodziewam się dziś, ale w ciągu co najwyżej dwóch lat będzie siedział i dopiero się zacznie ujawnianie przekrętów na narodzie Polskim. Wspomnicie ten mój post. Jestem dobrej myśli i uważam, że dobrze się stało dla Polski, że Kwaśniewski złamał prawo".
Niektórzy próbują godzić zwaśnionych Internautów. "To jest 'salomonowy wyrok'" - argumentują. "Pan Prezydent zawiesił wykonanie kary Sobotce. Kto wie, może i dobrze się stało, bo jakby tak Sobotkę w "pierdlu" coś złego spotkało, to dopiero byśmy mieli problem....Gdyby nie ten "kolesiowy" kontekst, to pewnie nikt by tego nie komentował, a tak, smrodek pozostanie".
Wielu Internautów ma jednak poglądy o wiele bardziej zbliżone do Aleksandra Kwaśniewskiego. Podkreślają, że swoją decyzją prezydent udowodnił, że jest prawdziwym mężem stanu, że pokazał klasę. Biją mu brawo. I starają się tłumaczyć, na przykład tak: "Przez Sobotkę nikt nie zginął, on nikogo nie zamordował. I chociaż nie pochwalam tego, co zrobił, ale to było pierwsze przewinienie, a wyrok strasznie wysoki".
Lub tak, jak Zocha: "Bardzo słusznie, nie można na bazie poszlak skazywać człowieka. Przecież mamy ambicję być "państwem prawa", więc należy go przestrzegać niezależnie, czy czyjeś przekonania nam się podobają czy nie!!!" Ale zdarzają się i zdecydowanie bardziej radykalni Internauci. "Ludzie jesteście manipulowani! Przecież on nie był złodziejem, to był proces poszlakowy i polityczny. Walą was w rogi".
Co ciekawe, to własnie opinie traktujące o decyzji Kwaśniewskiego pozytywnie wywołują najwięcej emocji. Każdy tego typu post natychmiast ripostowany jest przez rzeszę przeciwników prezydenta, którzy sypią argumenty jak z rękawa. Tyle, że nie koniecznie są one merytoryczne...