Trwa ładowanie...
d3f1fkx
sąd
05-01-2006 20:10

Uzasadnienie ws. Sobotki jest gotowe

Uzasadnienie wyroku w sprawie byłego wiceszefa MSW Zbigniewa Sobotki jest gotowe. Krakowski Sąd Apelacyjny zakończył pracę nad dokumentem.

d3f1fkx
d3f1fkx

Jak powiedział Radiu Kraków sędzia Tomasz Duski, przewodniczący wydziału karnego krakowskiego Sądu Apelacyjnego, trwają ostatnie, drobne korekty. Są one konieczne, gdyż uzasadnienie liczy około 150 stron, a sporządzało go trzech sędziów sprawozdawców. Sędzia Duski zapewnił, że do poniedziałku wszystko będzie gotowe.

Uzasadnienie wyroku miało powstać już miesiąc temu. Krakowski sąd nie mógł zakończyć pracy, bo akta sprawy zostały przesłane do Warszawy po tym, jak Sobotka poprosił prezydenta Kwaśniewskiego o ułaskawienie. Po przepisaniu uzasadnienia wyroku i ostatnich poprawkach akta sprawy zostaną przesłane do sądu w Kielcach.

Dla Andrzeja Jagiełły i Henryka Długosza, współwinnych starachowickiego przecieku oznacza to, że najdalej za kilka tygodni mogą trafić do więzienia. Sędzia Duski powiedział, że jeżeli sąd kielecki w przyszłym tygodniu otrzyma akta, to wyśle im wezwania do stawienia się w zakładzie karnym.

Zbigniew Sobotka otrzyma w Kielcach swój akt ułaskawienia. Były prezydent, Aleksander Kwaśniewski ułaskawił Sobotkę, skazanego na 3 i półroku więzienia za "przeciek starachowicki". Prezydent zmniejszył wyrok - na rok więzienia i zawiesił go na 2 lata.

d3f1fkx

Do ułaskawienia Sobotki doszło bardzo szybko, w trybie nadzwyczajnym i bez zasięgania opinii sądów, bez akt sprawy i bez uzasadnienia wyroku. To najprawdopodobniej pierwszy taki przypadek w historii polskiego prawa.

Skazani w sprawie starachowickiej zapowiadają kasacje, a obrońca Sobotki złozył wniosek jeszcze przed ułaskawieniem. Z kolei Długosz i Jagiełło zapowiedzieli, że też poproszą o ułaskwienie.

"Afera starachowicka" wyszła na jaw gdy, kielecka prokuratura ustaliła, że poseł SLD Andrzej Jagiełło ostrzegł starachowickich samorządowców przed planowaną akcją Centralnego Biura Śledczego.

Sąd uznał, że źródłem przecieku był Zbigniew Sobotka, wicemister spraw wewnętrznych w rządzie Leszka Millera. Ujawnił on tajemnicę państwową, a poseł SLD Henryk Długosz przekazał tajne informacje Andrzejowi Jagielle. Najważniejszym dowodem w sprawie były taśmy z podsłuchu rozmów telefonicznych. Politycy nigdy nie przyznali się do winy, a kielecki proces uznali za ukartowany i nierzetelny a wyroki - za "drakońskie". W Krakowie, już prawomocnie zostali skazani na kary bezwzględnego więzienia. Andrzej Jagiełło na rok, Henryk Długosz na półtora roku a Zbigniew Sobotka na 3,5.

d3f1fkx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3f1fkx
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj