Ostatnio o Krzysztofie Pieczyńskim jest w mediach bardzo głośno, głównie w związku ze sprawą pobicia i znieważenia go w centrum Warszawy. Uważa, że został nazwany "pedałem", bo miał na sobie czerwoną kurtkę. Od jakiegoś czasu uchodzi za wroga numer jeden prawicowych i katolickich mediów, które nie zostawiają na nim suchej nitki. Aktor zdaje się nie przejmować krytyką i głosi kolejne odważniejsze tezy. W programie "Skandaliści" stwierdził m.in., że "Chrześcijaństwo jest organizacją terrorystyczną", a "Papież powinien stanąć przed Trybunałem w Norymberdze".