Zakonnica jest podejrzewana o kradzież pieniędzy z Domu Pomocy Społecznej. Mowa o dużej kwocie, bo aż 460 tys. zł. - Zgromadzenie, do którego należy siostra, powinno zareagować - mówi WP ks. Wojciech Lemański. I tłumaczy, że w przypadku kradzieży do wydalenia może dojść bardzo szybko. A wówczas kobieta nie będzie już siostrą zakonną.