serbia(strona 16/28)

Serbska policja skierowała akt oskarżenia przeciwko prezydentowi Kosowa Fatmirowi Sejdiu, premierowi Hashimowi Thaci i przewodniczącemu parlamentu Jakupowi Krasniqi za "zorganizowanie proklamacji fałszywego państwa na serbskim terytorium" - podała agencja Tanjug.

Spokojnie przebiegła demonstracja kilkunastu tysięcy Serbów w Serbskiej Mitrovicy przeciw ogłoszeniu niepodległości Kosowa.

Po ogłoszeniu niepodległości przez Kosowo,
Serbia nie może poczuć się porzucona przez Europę - oświadczył szef włoskiego rządu.

Kosowo oczekuje uznania przez kraje
Zachodu w każdej chwili - oświadczył premier Kosowa
Hashim Thaci.

Kosowscy Albańczycy świętują, ale głos Serbów wyraża obawę. Premier Kosowa apelował o spokój w nowo powstającym państwie w nadziei uniknięcia wybuchu jakichkolwiek napięć na tle etnicznym między większością albańską a mniejszością serbską.

Zdaniem prezydenta Republiki Serbskiej w Bośni i Hercegowinie Rajko Kuzmanovicia zapewnienia, że jednostronne proklamowanie niepodległości Kosowa nie spowoduje reakcji łańcuchowej na Bałkanach i w Europie, są zwykłym kłamstwem.

Turcja niezwłocznie uzna niepodległość Kosowa - zapowiedziała telewizja CNN-Turk, powołując się na źródła tureckiego MSZ.

Prezydent Serbii Boris
Tadić zwrócił się do sekretarza generalnego ONZ Ban Ki
Muna o unieważnienie "aktu secesji serbskiej prowincji Kosowo",
jak nazwał proklamowanie niepodległości Kosowa przez tamtejszy
parlament.

Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski,
pytany w Brukseli, czy Polska uzna Kosowo, które
ogłosiło niepodległość, powiedział, że Warszawa jest za "jak
największą jednością UE w tej sprawie".

Ambasada Stanów
Zjednoczonych w Belgradzie została obrzucona
kamieniami i petardami w proteście przeciwko wspieranej przez USA
i większość Unii Europejskiej proklamacji niepodległości Kosowa. Niektóre kamienie wybiły okna w budynku.

Dwutysięczny tłum Serbów kijami i kamieniami zaatakował ambasadę USA w Belgradzie. Z kolei w Kosovskiej Mitrovicy w kierunku budynków ONZ i Unii Europejskiej poleciały granaty. To reakcja na ogłoszenie niepodległości dawnej serbskiej prowincji, Kosowa.

Albania z zadowoleniem przyjęła
niepodległość Kosowa. Tirana uważa 17 lutego za dzień "odrodzenia"
tej dotychczasowej prowincji Serbii - oświadczył
premier Kosowa Sali Berisha na wieść o przyjęciu przez kosowski
parlament deklaracji niepodległości.

Dwie separatystyczne gruzińskie republiki -
Abchazja i Osetia Południowa - ogłosiły, że zwrócą
się do Rosji i ONZ o uznanie ich niepodległości.

Natowskie siły KFOR będą kontynuować
pełnienie obowiązków w Kosowie, by zapewnić bezpieczeństwo na
całym terytorium - oświadczył sekretarz generalny
Sojuszu Jaap de Hoop Scheffer, apelując do wszystkich storn o
spokój.

Przyszłość Kosowa, jak i Serbii leży w Unii
Europejskiej - oświadczył przewodniczący Komisji Spraw
Zagranicznych Parlamentu Europejskiego Jacek Saryusz Wolski (PO) w
związku z ogłoszeniem niepodległości przez Kosowo.

Rosja zażądała natychmiastowego zwołania Rady
Bezpieczeństwa ONZ dla oceny sytuacji powstałej po jednostronnym
proklamowaniu przez Kosowo niepodległości. Moskwa przestrzegła również inne kraje przed uznawaniem niepodległości tej prowincji.

Serbski premier Vojislav
Kosztunica potępił decyzję kosowskiego parlamentu o
proklamowaniu niepodległości Kosowa, oświadczając niezwłocznie po
tej deklaracji, że nastąpiło proklamowanie "fałszywego państwa".

Serbia "nigdy nie uzna
niepodległości Kosowa" - oświadczył prezydent Serbii
Boris Tadić, wzywając jednocześnie współobywateli, aby "w tych
ciężkich dla państwa serbskiego dniach" zachowali "maksimum
odpowiedzialności".

Przywódca serbskiej Cerkwi prawosławnej uważa, że Serbia powinna zmobilizować armię, uznać Kosowo za "terytorium okupowane" i je odzyskać.