sanepid(strona 14/14)

Z kontroli przeprowadzonej przez Sanepid
w Lubuskiem wynika, że stan sanitarny i techniczny miejsc, w
których będą zorganizowane kolonie i obozy dla dzieci i młodzieży,
jest dobry. Sanepid skontrolował 54 z 86 miejsc, gdzie będą w
regionie wypoczywać najmłodsi.

Kilkadziesiąt litrów płynu grzybobójczego dostało się do sieci wodociągowej Kórnika (Wielkopolska). Do czasu zbadania wody przez sanepid, 2,5 tys. mieszkańców zaopatruje się w wodę z beczkowozów.

W tym sezonie letnim Sanepid zabronił kąpieli w pięciu warmińsko-mazurskich kąpieliskach. Nie wolno się kąpać i pływać żaglówkami i motorówkami na jeziorach: Domowym w Szczytnie, Suskim w Suszu, Zalewem Wiślanym w Nowej Pasłęce, Suchaczu i Tolkmicku.

Sanepid zamknął w czwartek oddział chirurgiczny Szpitala Powiatowego w Łańcucie. Od pewnego czasu przebywał na nim pacjent, u którego wykryto niebezpieczne bakterie.

Sanepid podjął w czwartek decyzję o zamknięciu z powodu złych warunków higienicznych i sanitarnych dwóch spośród trzech sal operacyjnych szpitala ginekologiczno-położniczego w Białymstoku.

Po spłynięciu fali powodziowej do Zatoki Gdańskiej prawie wszystkie kąpieliska nad jej wodami zostały poważnie zanieczyszczone.

Sanepid potwierdził w środę salmonellę u
pierwszej z kilkudziesięciu osób, które w minioną sobotę zatruły
się w czasie przyjęć weselnych zorganizowanych w tym samym czasie
w jednym z białostockich lokali.

Pomorski Sanepid uznał w środę, że można już
kąpać się w wodach Zatoki Gdańskiej. Od kilku dni plaże były zamknięte
z powodu zakwitu sinic.

W 35 miejscowościach województwa zachodniopomorskiego, od Świnoujścia po Jarosławiec, można bez obaw korzystać z kąpielisk nadmorskich. Czystość wody i plaż zostały tam zbadane przez wojewódzkiego inspektora sanitarnego.

W tym roku w Zalewie Wiślanym będzie można się kąpać i korzystać z plaż tylko w Kadynach i Tolkmicku.

Olsztyński Sanepid wydał w piątek zakaz korzystania z trzech kąpielisk w woj. warmińsko-mazurskim. Pozostałych 231 kąpielisk nad jeziorami Warmii i Mazur nie wzbudziło zastrzeżeń kontrolerów.

We wtorek słupski szpital zaalarmował, że brakuje mu drogich leków, bo brak pieniędzy. W tym samym dniu podano, że resort zdrowia chce wydać w tym roku 2 mln dolarów na reklamę reformy systemu ochrony zdrowia.