RegionalneTrójmiastoSanepid skontroluje pomorskie szkoły i sklepiki

Sanepid skontroluje pomorskie szkoły i sklepiki

Pomorskie szkoły sprawdzi sanepid. Kontrolerzy ocenią, czy w szkolnych sklepikach sprzedaje się wyłącznie zdrową żywność. Weryfikacji zostaną poddane również stołówki oraz ich menu. To efekt nowych przepisów, które mają zatrzymać epidemię otyłości w Polsce.

Sanepid skontroluje pomorskie szkoły i sklepiki
Źródło zdjęć: © WP.PL | Łukasz Szełemej
Tomasz Gdaniec

- Zdobyty przez inspektorów sanitarnych materiał wykorzystywany będzie m.in. podczas spotkań z dyrektorami szkół, do udziału w których zobowiązany został szef pomorskiego sanepidu. Wszystko po to, aby dopilnować realizacji przepisów znowelizowanej ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia oraz rozporządzenia Ministra Zdrowia – mówi Wirtualnej Polsce Roman Nowak, rzecznik prasowy wojewody pomorskiego.

Rozpoczęcie nowego roku szkolnego zainaugurowało zmiany w szkolnych sklepikach oraz stołówkach. Z oferty zniknęły chipsy, zapiekanki oraz słodzone napoje gazowane. Ich miejsce zajęły kanapki przygotowane z pieczywa razowego, pełnoziarnistego lub bezglutenowego oraz warzywa, owoce i woda. Skład kanapek powinien być urozmaicony, mogą one zawierać m.in. przetwory mięsne o niskiej zawartości tłuszczu (np. szynka z indyka), przetwory z ryb, jaja i sery. Nowe przepisy wprowadzają również zakaz reklamy produktów nie dopuszczonych do sprzedaży w szkołach przez ministra.

- Problem nadwagi i otyłości W Polsce dotyczy pond 60 proc. dorosłych polaków, ale również wzrasta liczba dzieci z nadmierną masą ciała - 22 proc. Niestety polskie dzieci należą obecnie do najszybciej tyjących w Europie. Należy pamiętać, że otyłe dziecko to zwykle otyły dorosły w przyszłości. Ale nie jest to tylko problem estetyczny, ponieważ nadmierna masa ciała powoduje rozwój takich schorzeń jak choroby układu krążenia, cukrzyca, kamica żółciowa, niektóre nowotwory, zaburzenia hormonalne, zmiany zwyrodnieniowe oraz depresje – ocenia w rozmowie z Wirtualną Polską Hanna Stolińska- Fiedorowicz, dietetyk z Instytutu Żywności i Żywienia.

Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy może być nasilająca się plaga zwolnień z zajęć wychowania fizycznego. Sprawa stała się na tyle poważna, że na jej zbadanie zdecydowała się Najwyższa Izba Kontroli. Okazało się, że w starszych klasach szkół podstawowych nie ćwiczy ok. 15 proc. uczniów, a w gimnazjach i liceach odsetek ten sięga nawet 30 proc. Tymczasem już blisko pół miliona uczniów w Polsce cierpi z powodu skrzywienia kręgosłupa.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)